Same pieniądze nie rozwiążą wykluczania osób z niepełnosprawnościami, potrzebny jest cały system usług. Nie tylko biznes musi wierzyć, że warto zatrudniać takich pracowników; istotnym wyzwaniem jest dostrzeganie niesztampowego myślenia osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi także w obszarze rynku pracy – to tylko nieliczne wnioski z debaty „Wykluczeni – jak zlikwidować nierówności?”, która odbyła się podczas III Kongresu ESG – Liderzy Zrównoważonego Rozwoju – Europa. Wydarzenie odbyło się 31 stycznia 2024 r. w Warszawie. Organizatorem kongresu była Fundacja im. XBW Ignacego Krasickiego.
Tylko jedna trzecia Polaków uważa, że różne grupy społeczne mogą czuć się dobrze a nasze społeczeństwo jest otwarte i tolerancyjne. W Polsce jest ok. 3 mln osób z niepełnosprawnościami, ale aż 2,5 mln z nich nie pracuje. Kolejnym istotnym problemem jest dyskryminacja z powodu wieku. Często ignorujemy problem ageizmu, dopóki sami osobiście nie doświadczymy tego rodzaju dyskryminacji. Jak zbudować prawdziwie włączającą organizację, w której każdy potencjał jest należycie wykorzystany? Jakie bariery napotykają osoby starsze i osoby z niepełnosprawnościami na drodze kariery? Jak skutecznie eliminować nierówności w zatrudnieniu? M.in. na takie pytania starali się odpowiedzieć eksperci zaproszeni do panelu.
W panelu wzieli udział: Saba-Gabrielle Moussa, UK ButterfLies LTD/ EDU SMART; Beata Dziekanowska, IA&CC Manager, Ferrero; Anna Wardecka, Dyrektor Zarządzający ds. HR w Grupie PZU, PZU; Marek Kuzaka, prezes zarządu, AMS; Łukasz Krasoń, sekretarz stanu, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
O to, jak uniknąć wykluczenia i jakie są osobiste refleksje panelistów na ten temat, pytał prowadzący debatę Marcin Piasecki, Redaktor i Publicysta „Rzeczpospolitej”.
Pieniądze nie rozwiążą wszystkich problemów
Łukasz Krasoń, sekretarz stanu, Pełnomocnik Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych reprezentujący Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, mówił o swoich priorytetach na stanowisku wiceministra. - Pieniądze nie zawsze rozwiązują wszystkie problemy świata. Oczywiście są one potrzebne w kontekście osób z niepełnosprawnościami, ale to sensowny system usług pozwoli uniknąć wielu trudności, które nas będą czekać w przyszłości. Usługa asystencji osobistej, usługa opieki wytchnieniowej czy dostęp do szeregu innych takich usług pozwoli osobom z różnymi niepełnosprawnościami w sposób bardziej wartościowy, pełny, doświadczać życia. Bardzo chciałbym, żebyśmy za kilka lat mogli mówić, że Polska zlikwidowała, albo jest na drodze ku likwidacji, wielu nierówności, które nam się dzisiaj wydają niemożliwe do zasypania – mówił Łukasz Krasoń.
Niepełnosprawność to nie jest tylko „odhaczenie”
Saba-Gabrielle Moussa, reprezentująca UK ButterfLies LTD/EDU SMART, zwracała uwagę, że w niepełnosprawności chodzi m.in. o to, by taka osoba była samodzielna.
- Wiele osób mówi, że zatrudnia osoby niepełnosprawne, ponieważ jest to wymóg prawny. Powinniśmy to ponownie przemyśleć – niepełnosprawność to nie jest tylko „odhaczenie” – podkreślała Saba-Gabrielle Moussa. Przypomniała, że zmiany mentalne wymagają czasu i zaczynają się „od góry”.
Zaznaczała, że również osoby neuroróżnorodne mogą być wspaniałym zasobem – bo myślą kreatywnie, niesztampowo, a jedynie w inny sposób się komunikują. - Ważne są pieniądze, na początku musimy inwestować, ale trzeba też edukować, promować – skonstatowała.
Ludzie z niepełnosprawnościami chcą być traktowani normalnie
Anna Wardecka, Dyrektor Zarządzający ds. HR w Grupie PZU, podkreślała, że „cokolwiek nie zrobimy w społeczeństwie, ile nie wyłożymy pieniędzy”, jeśli nie damy osobie niepełnosprawnej poczucia, że się nadaje, że nie jest gorsza, mimo że straciła jakąś część ciała lub ma inną dysfunkcję, działania takie będą mało skuteczne. - Powinniśmy „zarządzać różnorodnością” i wiele z tego czerpać – wskazywała.
- Jeżeli widzimy, że osoba nie ma jednej kończyny czy jeździ na wózku, często myślimy, że do innych rzeczy jest mniej sprawna, w tym intelektualnie. Jeżeli mówimy o tym, jak zlikwidować wykluczenie, najpierw powinniśmy się zastanowić, co zmienić w naszych głowach. Sprawi to, że środki, które przeznaczymy na walkę z wykluczeniem, trafią od razu na podatny grunt – tłumaczyła.
Wykluczenie to strach przed innymi
Beata Dziekanowska, IA&CC Manager Ferrero, mówiła: - Nie chce się wierzyć, że w XXI w. ciągle musimy na ten temat dyskutować i tak niewiele się w tej kwestii stało. Z czego się bierze wykluczenie? Z kilku aspektów. To strach przed „innym”, niechęć poznania, ignorancja (bo tak jest wygodniej), stereotypy. Osoby dorosłe trudno jest edukować – edukacja powinna się zacząć od żłobka, od rodziny – apelowała.
Zauważała, że menedżerowie boją się zatrudniać osoby z niepełnosprawnością, bo wydaje im się, że konsekwencje będą trudne dla ich biznesu, że nie będą w stanie tego zagospodarować. Nawiązała też do starzenia się. – Bądźmy egoistami, pomyślmy o sobie. Każdy z nas się zestarzeje, będzie w jakiś sposób niepełnosprawny. Jak ja chcę wchodzić na piętro, czy poruszać się po chodniku za lat 20, 40, 50? – pytała retorycznie.
Wykluczenie to nie tylko niepełnosprawność
Marek Kuzaka, Prezes Zarządu AMS, przyznał, że w swoim sekretariacie ma połowę osób z niepełnosprawnościami. - Jestem z tego dumny. Te osoby, jeśli już przełamią pierwszą barierę niechęci, ograniczeń, potrafią zarazić innych tym, że to nie jest nic niemożliwego. Oczywiście są sytuacje trudniejsze, wymagające empatii, ale ona jest potrzebna zawsze – mówił.
Marek Kuzaka przypomniał, że wykluczenie to nie tylko niepełnosprawność. - Mamy coraz większy problem ze starzeniem się społeczeństwa – przypomniał. - Jednak zarówno osoby starsze, jak i osoby z niepełnosprawnościami także muszą „chcieć” np. podejmować pracę zawodową – tłumaczył. Dodał, że w przeciwnym wypadku starania biznesu mogę nie przynosić oczekiwanych efektów.