Związkowcy z zakładowej "Solidarności" w Beko protestowali w piątek przed Ambasadą Turcji w Warszawie przeciw wydanej przez turecką spółkę Beko decyzji o zamknięciu fabryk we Wrocławiu i Łodzi, gdzie zatrudnionych jest w sumie ponad 1800 osób. Na niewiele się to zdało, wręcz przeciwnie. Turecka firma nie chce związkowców, którzy deklarowali swój udział w negocjacjach.
19 września Komisja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” w Beko Poland Manufakturing Sp. z o.o. podjęła uchwałę, w której w skład zespołu negocjacyjnego dotyczącego zwolnień grupowych zgłosiła dwóch przedstawicieli Regionu Ziemia Łódzka NSZZ "Solidarność", którzy mieli uczestniczyć w negocjacjach w charakterze ekspertów, mających na celu wspomóc w negocjacjach związkowców z organizacji w Beko. Zarząd Beko poinformował związkowców na piśmie, iż nie wyraża na to zgody.
Nieskuteczna interwencja
W piśmie od pracodawcy można przeczytać m.in.: (…) informujemy, że Pracodawca nie wyraża zgody na udział w konsultacjach ekspertów zewnętrznych z zakresu prawa pracy, tj. przedstawicieli Regionu Ziemia Łódzka NSZZ "Solidarność" (…). Pomimo interwencji Zarządu Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" w Beko złożonej na piśmie, pracodawca nie zmienił zdania.
W związku z powyższym Prezydium Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Ziemi Łódzkiej podjęło 1 października br. stanowisko, w którym wyraziło oburzenie zaistniałą sytuacją i zażądało od Zarządu Beko dopuszczenia ekspertów NSZZ "Solidarność" do negocjacji. W stanowisku czytamy:
Prezydium Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej NSZZ "Solidarność" z oburzeniem przyjęło informację o braku zgody Zarządu Beko Poland Manufakturing Sp. z o. o. na uczestniczenie w negocjacjach związanych ze zwolnieniami grupowymi przedstawicieli NSZZ "Solidarność" wskazanych w uchwale Komisji Międzyzakładowej.
W dotychczasowym przekazie publicznym przedstawiciele firmy Beko deklarowali daleko idącą chęć współpracy ze stroną społeczną. Brak zgody na uczestniczenie w rozmowach dwóch ekspertów Regionu Łódzkiego NSZZ "Solidarność" jednak całkowicie temu zaprzecza i podważa dobre intencje Zarządu Beko. W naszej ocenie, Pracodawca ingerując w skład zespołu strony społecznej uczestniczącego w konsultacjach narusza niezależność i samorządność związku zawodowego NSZZ "Solidarność", a także ogranicza Organizacji Międzyzakładowej korzystanie z zasobów jakimi dysponuje.
Zgodnie ze Statutem, NSZZ "Solidarność" jest związkiem zawodowym o charakterze unitarnym. Związek jest zorganizowany na zasadach terytorialno - branżowych. Jednostkami organizacyjnymi o charakterze terytorialnym są min.: organizacje zakładowe, międzyzakładowe i regiony. Region jest tworzony przez organizacje zakładowe i międzyzakładowe. Regiony NSZZ "Solidarność" są powołane między innymi po to, aby wspierać członków organizacji związkowych zarejestrowanych w Regionie w trudnych sytuacjach. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku likwidacji zakładu i zapowiedzi zwolnień grupowych. Udział w negacjach po stronie społecznej osób posiadających podstawy wiedzy ekonomicznej i prawniczej nie tylko wzmocni ich siłę negocjacyjną, ale również przyspieszy negocjacje i wpłynie na ich efektywność.
Prezydium Zarządu Regionu Ziemi Łódzkiej żąda zmiany decyzji Zarządu Beko i wyrażenie zgody na udział przedstawicieli NSZZ "Solidarność" Regionu Ziemia Łódzka w negocjacjach dotyczących zwolnień grupowych.
Źródło: Republika, www.solidarnosc.lodz.pl
Najnowsze
HIT! Sikorskiemu przeszkadzały media, więc... wyprosił je! [WIDEO]
HIT DNIA
HIT! Afera Collegium Humanum. Giertych wkracza do akcji! Pomoże kolegom?
Hity w sieci | Stanowski i Eliza Michalik. Odlot Hołowni i Szczerby
Kierwiński wrócił z Brukseli, żeby pomóc powodzianom. Oto, jak wygląda Kłodzko [WIDEO]
SPRAWDŹ TO!