"W związku z licznymi pytaniami dziennikarzy oraz nieprecyzyjnymi informacjami ukazującymi się w mediach przypominamy, że od ponad 20 lat posłowie mają prawo do nieograniczonych przelotów oraz przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego" – informuje w komunikacie Kancelaria Sejmu.
Jak zauważa dziennikarz "GPC" Samuel Pereira, komunikat Sejmu pojawił się dopiero wtedy, gdy Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła postępowanie sprawdzające w sprawie prywatnych lotów premier Ewy Kopacz. CZYTAJ WIĘCEJ
Ciekawe, że ten komunikat Sejmu (którym kieruje Kidawa-Błońska) pojawił się dopiero gdy prok. wzięła się za loty PEK pic.twitter.com/z3R3MuFAz5
— Samuel Pereira (@Samueljrp) sierpień 27, 2015
Wcześniej w związku z publikacją "Newsweeka" o wyjaśnienia ws. podróży poselskich poprosiła prezydenta Andrzeja Dudę marszałek Sejmu, Małgorzata Kidawa-Błońska. – Mam nadzieję, że zgodnie z dobrą tradycją sejmową i parlamentarną prezydent Duda złoży stosowne wyjaśnienia, żeby tę sprawę zamknąć – oświadczyła.
CZYTAJ TAKŻE:
Marszałek Sejmu o doniesieniach "Newsweeka": Mam nadzieję, że prezydent to wyjaśni
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Koniec Zielonego Ładu? Wszystko w rękach Trumpa
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach