Przejdź do treści
Kompromitacja Stonogi! Zobacz film z jego "pobicia"
zrzut z Twittera

Wczoraj na Facebooku syn przedsiębiorcy-skandalisty Zbigniewa Stonogi informował, że ten miał zostać pobity na komendzie. Do sprawy odnosi się policja, która twierdzi, że Stonoga przewrócił się, co potwierdza materiał filmowy.

– Na prośbę Taty chcę Państwa poinformować, że Tata dobrowolnie oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości. Został straszliwie pobity na terenie Komendy Stołecznej Policji, stracił ponad litr krwi oraz użyto wobec niego paralizatora kiedy był już skuty kajdankami. Pobicie było tak straszne, że wymagane było wykonanie Tomografii Komputerowej głowy na terenie szpitala MSWiA w Warszawie – napisał na profilu Stonogi jego syn.

Przypominamy, że skandalista ma odbyć roczną karę więzienia za oszustwa finansowe.

Jak informuje policja – wbrew wersji przedstawianej przez najbliższych oraz adwokata zatrzymanego mężczyzny, nie został on pobity przez funkcjonariuszy. Do obrażeń ciała u Zbigniewa S. doszło na skutek jego zachowania i nie miały z tym związku inne osoby. W dokładnym odtworzeniu przebiegu zdarzeń pomógł między innymi monitoring zainstalowany w pomieszczeniu, w którym został osadzony Zbigniew S.

Zbigniew S. został zatrzymany w nocy z soboty na niedzielę (06/07 maja) w miejscu swojego zamieszkania. Byli przy tym obecni bliscy mężczyzny. Mężczyzna był ścigany listami gończymi wydanymi przez Sąd Okręgowy w Warszawie i Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście. W momencie zatrzymania był od niego wyczuwalny zapach alkoholu, jednak Zbigniew S. odmówił udziału w badaniu trzeźwości.

 

Po zatrzymaniu Zbigniew S. został przewieziony do jednego z warszawskich szpitali, gdzie został przebadany przez lekarza i wobec braku przeciwwskazań do osadzenia w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych (PDOZ) osadzony w jednym z nich. W celu zapobieżenia samookaleczeniom został mu założony specjalny pas unieruchamiający ręce. Mężczyzna miał jednak możliwość swobodnego poruszania się po celi.

Po godzinie 7:00 w niedzielę Zbigniew S., przebywając sam w celi PDOZ, uległ wypadkowi. Stało się to w momencie, kiedy stojąc tyłem do drzwi i kopiąc w nie, przewrócił się, uderzając głową o podłogę.

Funkcjonariusze pełniący w tym czasie służbę wezwali karetkę pogotowia ratunkowego. Z uwagi na agresję, jaką Zbigniew S. kierował zarówno wobec załogi karetki pogotowia, jak i funkcjonariuszy ratownicy odmówili przewiezienia mężczyzny ambulansem. Zbigniew S. został przewieziony do szpitala radiowozem policji. To właśnie podczas umieszczania go w radiowozie, z uwagi na bardzo agresywne zachowanie, kopanie wnętrza pojazdu, wyrywanie się i szarpanie, w stosunku do mężczyzny został użyty środek przymusu w postaci paralizatora. Użycie paralizatora, co istotne, nie wymagało udzielenia żadnej pomocy medycznej. Zbigniew S. uspokoił się i dał, bez dalszych utrudnień, dowieźć na badania.

W szpitalu podczas badań stwierdzono, że Zbigniew S. znajdował się w stanie upojenia alkoholowego, na skutek wypadku w odniósł niewielkie obrażenia, jednak jego stan nie wymagał hospitalizacji. Zbigniew S. został więc ponownie przewieziony i osadzony w PDOZ.
Nie jest prawdą, że Zbigniew S. został pobity przez policjantów i doznał w ten sposób poważnych obrażeń. Odniesiony przez mężczyznę uraz był wyłącznie efektem jego zachowania – informuje asp. szt. Mariusz Mrozek, Rzecznik Prasowy Komendanta Stołecznego Policji. 

 

Oświadczenie adwokata Zbigniewa S. o pobiciu jego klienta przez funkcjonariuszy jest wbrew faktycznemu przebiegowi wydarzeń. pic.twitter.com/iXZ3IWwkeg

— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 10 maja 2017
policja.pl

Wiadomości

Kierowcy sięgną głębiej do kieszeni. Szykują się kolejne podwyżki

Siemoniak zapowiada likwidację CBA. Eksperci: groźny pomysł dla Polski

Konflikt interesów Stróżyka - bada rosyjskie wpływy w Polsce, mając poważne powiązania z Rosją

Macierewicz: nie wykluczam wejścia na drogę sądową w związku z kłamstwami komisji Stróżyka

Winkler: Rosjanie jeszcze do lutego 2022 mieli szerokie kontakty na zachodzie

Napastnik Pepe chwalony za gest fair play

#Jagodzianie hitem Internetu. Wyborcy Tuska wywołani do tablicy

Express Republiki

Gawkowski: "jestem gotów zastąpić Czarzastego"

Parys: Donald Tusk usiłuje zapomnieć o tym, że sam był zwolennikiem resetu

Hurkacz spadł w rankingu o dwa miejsca

Ojciec i syn znaleźli skarb w Pomiechówku wart pół miliona złotych

Wzruszające podziękowania ks. Michała Olszewskiego dla Polaków. ZOBACZ!

Tragiczna śmierci Jolanty Brzeskiej. Bodnarowska prokuratura umarza śledztwo

Tusk o wyborach w Mołdawii, wspomniał też o USA. W odpowiedzi dostał kanonadę celnych ripost

Najnowsze

Kierowcy sięgną głębiej do kieszeni. Szykują się kolejne podwyżki

Winkler: Rosjanie jeszcze do lutego 2022 mieli szerokie kontakty na zachodzie

Napastnik Pepe chwalony za gest fair play

#Jagodzianie hitem Internetu. Wyborcy Tuska wywołani do tablicy

Express Republiki

Express Republiki

Siemoniak zapowiada likwidację CBA. Eksperci: groźny pomysł dla Polski

Konflikt interesów Stróżyka - bada rosyjskie wpływy w Polsce, mając poważne powiązania z Rosją

Macierewicz: nie wykluczam wejścia na drogę sądową w związku z kłamstwami komisji Stróżyka