Komorowski na Westerplatte mówił o „nazistowskiej agresji”
– W tym miejscu pragnę więc oddać hołd wszystkim, którzy walczyli przeciwko nazistowskiej agresji, wszystkim żołnierzom antyhitlerowskiej koalicji, którzy przyczynili się do zwycięstwa w maju 1945 roku – stwierdził prezydent Komorowski podczas uroczystości na Westerplatte.
Uroczystości na Westerplatte rozpoczęły się przed północą. Jak zaznaczył prezydent Komorowski podczas przemówienia, na Westerplatte 1 września 1939 roku armatnie salwy z pancernika „Schleswig-Holstein” obwieściły początek drugiej wojny światowej. Dodał, że wybuch wojny poprzedziła i umożliwiła współpraca dwóch totalitaryzmów: hitlerowskiego i stalinowskiego.
– Symbolem tej współpracy jest umowa z sierpnia 1939 roku, w Polsce zwana umową Ribbentrop-Mołotow, na świecie znana jako umowa Hitler-Stalin. Tutaj na Westerplatte polski żołnierz rozpoczął walkę, którą ręka w rękę z alianckimi sojusznikami toczył do samego końca wojny na Zachodzie, na Wschodzie i w Afryce od 1939 do maja 1945 roku – mówił prezydent.
– W tym miejscu pragnę więc oddać hołd wszystkim, którzy walczyli przeciwko nazistowskiej agresji, wszystkim żołnierzom antyhitlerowskiej koalicji, którzy przyczynili się do zwycięstwa w maju 1945 roku. Pragnę też uczcić pamięć wszystkich ofiar tej strasznej wojny, niezależnie po której stronie wojennej barykady ginęli – powiedział Komorowski.
Na obchodach obecni byli m.in. prezydenci Bułgarii, Chorwacji, Cypru, Czech, Estonii, Litwy, Rumunii i Ukrainy, premier Słowacji, a także sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon oraz szef Rady Europejskiej Donald Tusk.