Polacy opowiadają się za surowszymi karami za molestowanie seksualne dzieci, chcą też zasądzania odszkodowań od sprawców pedofilii - wynika z badań CBOS, o których poinformowała we wtorek Państwowa Komisja ds. Pedofilii.
"Wyniki badań CBOS pokazują to, na co my zwróciliśmy uwagę w rekomendacjach. Kary stosowane wobec sprawców przestępstw pedofilii powinny być dolegliwe. Dlatego istotnym elementem jest powrócenie do dyskusji dotyczącej konieczności istnienia przedawnienia karalności, a także zatarcia skazania. Kara wobec osoby, która popełniła potworny czyn, czyn który stanowi dla dziecka krzywdę przez całe życie, powinna być w sposób odpowiedzialny zasądzona" - powiedział przewodniczący komisji ds. pedofilii Błażej Kmieciak.
Z kolei Barbara Chrobak, wiceszefowa komisji przyznała, że obserwuje w sądach duży brak empatii przy sprawach dotyczących pedofilii. Jej zdaniem, sędziowie rozpatrujący takie sprawy powinni być specjalnie szkoleni.
Z sondażu wynika też, że 52,8 proc. chce zniesienia przedawnienia karalności pedofilii. Z kolei 14,2 proc. badanych opowiedziało się za wydłużeniem okresu przedawnienia powyżej obowiązującego 30 roku życia osoby pokrzywdzonej, a 18 proc. uważa, że obecne przepisy są wystraczające.
Z sondażu wynika też, że 87 proc. Polaków wie, iż obowiązek zawiadomienia organów ścigania o przypadku molestowania dziecka ciąży na każdym, kto posiada taką informację. Jak wskazała komisja, jedynie najmłodsi dorośli, nieco częściej w porównaniu z innymi, mylnie sądzą, że od tej zasady istnieją wyjątki. "To jest bardzo dobra informacja. Większość z nas ma świadomość, że naszym - nie tylko moralnym, ale i prawnym obowiązkiem - jest poinformowanie organów ścigania o krzywdzie dziecka" - powiedział Kmieciak.
Przypomniał, że od 2017 r. każdy z nas ma prawny obowiązek zawiadomić organy ścigania o podejrzeniu wykorzystania seksualnego dziecka. Zapewnił, że komisja będzie badała każdą sprawę, w której istnieje wyraźne podejrzenie, iż organy ściągania nie zostały w takich przypadkach zawiadomione.
W badaniach CBOS zapytano też, czy ofiara pedofilii powinna otrzymać odszkodowanie lub zadośćuczynienie od sprawcy. Ponad 90 proc. badanych odpowiedziało, że poszkodowanemu należy się taka rekompensata. Jedynie 3. proc. respondentów miało przeciwne zdanie. Komisja podkreśliła przy tym, że sądy bardzo rzadko zasądzają zadośćuczynienie dla pokrzywdzonych pedofilią choć mają taką możliwość. "Na 245 wylosowanych spraw jedynie 20 dzieci dostało zadośćuczynienie z czego 15 dostało jedynie 500 zł" - wskazała Justyna Kotowska, członek komisji.
Zwróciła przy tym uwagę, że roczny koszt niezbędnej w takich przypadkach pomocy psychologicznej wynosi minimum 10 tys. zł. Dodała, że nie ma przy tym co liczyć na opiekę państwową z uwagi na długie kolejki. "W Polsce niestety dzieci nie są właściwie wspierane. Nie dostają należytej pomocy. Dlatego kwestia kompensat jest dla nas bardzo istotna" - dodała Kotowska.
Podczas konferencji Kmieciak przypomniał, że jeszcze w lutym ubiegłego roku komisja przedstawiła prezydentowi Andrzejowi Dudzie gotowy projekt nowelizacji zakładający m.in. uniemożliwienie przedawnienia przestępstw pedofilskich, podniesienie ochrony granicy prawnokarnej dzieci do 16. roku życia i zaostrzenie kar za pedofilię. "Mamy nadzieję, że tą bądź inną drogą, zmiany w obszarze praw karnego zostaną wprowadzone" - dodał.
Nie są to jedyne zmiany opracowane we współpracy komisji z prezydentem. Od kwietnia ub.r. trwały prace nad nowelizacją ustawy o Państwowej Komisji ds. Pedofilii. Nowe przepisy mają umożliwić komisji dostęp do akt i dokumentów różnych organizacji w tym wyznaniowych. Z informacji PAP wynika, ze oba projekty znajdują się nadal w Kancelarii Prezydenta.