Fakt, że Komisja Europejska znów zabrała głos w sprawie Polski nikogo już nie dziwić może. Zaskakujący może być fakt, że unijny organ mówi o pewnych pozytywach w naszym kraju.
Chodzi mianowicie o raport oceniający postępy krajów unijnych w zakresie realizacji celów edukacyjnych. Tym razem nie doświadczaliśmy już fali krytyki, a stwierdzenie, że są „mocne i słaby strony rozwoju edukacji w Polsce”.
Do największych plusów należy zaliczyć fakt, że w Polsce tylko 5% uczniów kończy edukację przedwcześnie. Średnia unijna to 11%. Zmniejsza się także w Polsce liczba nastolatków mających problemy z czytaniem, matematyką oraz innymi naukami ścisłymi. Polska ma jedne z najlepszych w Unii wyniki w zakresie osiągania umiejętności podstawowych, jednak problem pojawia się już przy nauczaniu umiejętności ogólnych.
Ponad średnią unijną jesteśmy również na niwie odsetku osób z wyższym wykształceniem w grupie wiekowej od 30 do 34 lat. W Polsce odsetek ten to 43%, w Unii – średnio 39.
Problemem, który dostrzegła w polskiej edukacji Komisja to przede wszystkim niedostosowanie szkolnictwa wyższego oraz szkół zawodowych do realiów rynku pracy. KE ubolewa również nad jakością nauczania w polskich szkołach wyższych. Obiektem krytyki stało się również przywrócenie wieku szkolnego do siódmego roku życia.