Nie żyje kolejny świadek w głośnej sprawie Tomasza Komendy. Jak się okazuje, Piotr S. padł ofiarą morderstwa. Co tak naprawdę się dzieje?
O śmierci kolejnego świadka poinformowała "Gazeta Powiatowa". Piotr S. był dobrym znajomym Ireneusza M., któremu śledczy postawili zarzut gwałtu i zabójstwa 15-letniej Małgosi Kwiatkowskiej. Ciało 49-letniego Piotra S. znaleziono rok temu na ogródkach działkowych w Jelczu-Laskowicach. Mężczyzna miał pobitą głowę, połamane żebra i był podduszany. Dopiero teraz fakt ten został nagłośniony przez media.
Szybko odnaleziono sprawcę zabójstwa. Był nim 26-letni Grzegorz N., który umówił się z Piotrem S. na wódkę. Podczas libacji doszło między nimi do sprzeczki, która przerodziła się w morderstwo. Według "Gazety Powiatowej" krążyły plotki, że śmierć Piotra S. ma związek ze zbrodnią z Miłoszyc, jednak nie ma na to dowodów. Grzegorz N. został skazany na 14 lat więzienia.
To nie pierwsza śmierć świadka w sprawie Tomasza Komendy. Kilka miesięcy temu zmarła kobieta, która oskarżyła go o morderstwo. Dorota P. trafiła do szpitala z powodu duszności, a trzy dni później zmarła. W sekcji zwłok nie wykazano, by do jej śmierci przyczyniły się osoby trzecie. Jednak w jej sprawie dalej toczy się śledztwo.