Homilię podczas Mszy Św. upamiętniającej ofiary katastrofy smoleńskiej wygłosił ksiądz prałat Henryk Małecki.
– To ofiara Pana Jezusa, w którą włączamy się z własną ofiarą, z własnym trudem, a także dziękczynieniem za dobro, które otrzymaliśmy od niego, które świadczymy innym, które doświadczamy od drugich- zaczął ksiądz prałat.
– Dzisiaj w tę ofiarę, kolejny raz, kolejny miesiąc, włączamy ofiarę tych, którzy zginęli będąc na służbie narodu, ojczyzny i państwa, w drodze do Katynia w tej wielkiej tragedii smoleńskiej. Włączamy w ofiarę Chrystusa i wiemy, że ta ofiara ich nie poszła na darmo, bo ziarno które wpada w glebę, nawet jak obumiera to wydaje życie i to plon z tego życia. Upewnia mnie w tym również, znalazłem taki cytat w pismach księdza Kardynała, który ma być wyniesiony na ołtarze. Ojciec Narodu, Prymas Tysiąclecia, który tak pięknie to ujął: "poświęcenie się za Ojczyznę jest znakiem zrozumienia naszego miejsca w niej, a także użyteczności tej ofiary oraz doniosłości jej dla całej Ojczyzny i dla każdego z nas. Jakby wyglądało nasze życie narodowe, gdyby nie było ludzi zdolnych do poświęcenia i ofiary? Gdyby żołnierz nie był gotów oddać życia w obronie ojczyzny, zostałby sam"- mówił ks. Małecki.
– W czasie ostatniej wojny wielu ludzi oddało życie, ale ofiara ich życia owocowała i wyjednała miłosierdzie Boże. Myślę, że ta ofiara również przyczynia się nieustannie do wzrostu naszej tożsamości, do odkrywania tego wielkiego dziedzictwa, które ma na imię Polska- powiedział.