Przejdź do treści

Kolejny potężny pożar hali produkcyjnej

Źródło: x.com

W Sulechowie po godz. 17 w niedzielę wybuchł pożar w hali dawnych zakładów Silwana. "Z pierwszych informacji wynika, że nikogo nie ma w środku" – powiedział PAP mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskiej straży pożarnej.

Hala płonie przy ulicy Kościuszki w Sulechowie. O godz. 17.45 z pożarem walczyło już 14 zastępów straży pożarnej zawodowej oraz OSP.

"Najprawdopodobniej nikogo nie ma w środku płonącej hali" – podał mł. Bryg. Kaniak. Trwa walka z pożarem. Czarny dym z płonącej hali widać z wielu kilometrów, między innymi jest widoczny z Zielonej Góry.

Źródło: PAP

Wiadomości

Parlament zatwierdził. On i żona mają całkowitą władzę nad krajem

Protest w Berlinie. Kilka tysięcy demonstrowało przeciw polityce

Trump: Różnorodność była dla nich ważniejsza od bezpieczeństwa

Rekordowa liczba kradzieży. Złodzieje zuchwali i brutalni

Zastrzelił córkę. Nie akceptował jej aktywności w social mediach

Trump potwierdził. Od soboty te państwa zapłacą 25 procent więcej

Epidemia wirusa Ebola. Potwierdzili ognisko choroby

Śliwka: Bogdan Klich był grabarzem polskiej armii

W Wieku 78 lat zmarła piosenkarka Marianne Faithfull

Minuta ciszy w Tallinnie po ofiarach katastrofy lotniczej pod Waszyngtonem

Sachajko: po tylu latach wróciło bezprawie i cenzura

Matt Schlapp: Europejczycy muszą się przebudzić

Skurkiewicz: Trzaskowski wydaje więcej pieniędzy na LGBT niż na policję

Braun może sporo stracić. Duża kara za występek w Parlamencie Europejskim

Apel o ratowanie Rafako: Związkowcy i władze Raciborza domagają się interwencji premiera

Najnowsze

Parlament zatwierdził. On i żona mają całkowitą władzę nad krajem

Zastrzelił córkę. Nie akceptował jej aktywności w social mediach

Trump potwierdził. Od soboty te państwa zapłacą 25 procent więcej

Epidemia wirusa Ebola. Potwierdzili ognisko choroby

Śliwka: Bogdan Klich był grabarzem polskiej armii

Brama Brandenburska

Protest w Berlinie. Kilka tysięcy demonstrowało przeciw polityce

Trump: Różnorodność była dla nich ważniejsza od bezpieczeństwa

Rekordowa liczba kradzieży. Złodzieje zuchwali i brutalni