Policjanci z Radomia, zatrzymali na gorącym uczynku 23-letniego oszusta, który wyłudził od mieszkanki Kozienic ponad 20 tys. zł. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna w styczniu br. w podobny sposób oszukał mieszkankę Szydłowca. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i został tymczasowo aresztowany. Teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Cała sytuacja miała miejsce kilka dni temu, a sposób działania przestępcy był schematyczny. Do 67-letniej mieszkanki Kozienic zadzwonił mężczyzna, który poinformował ją o traumatycznej sytuacji jej wnuczka. Głos w słuchawce powiedział też, że można pomóc jej krewnemu tylko jeśli natychmiast przekazane zostaną pieniądze. Zaniepokojona starsza pani od razu wyraziła chęć pomocy i umówiła się z rozmówcą, że przekaże pieniądze osobie, która zgłosi się do niej bezpośrednio. W niedługim czasie pojawił się młody mężczyzna, któremu przekazała swoje oszczędności.
Jednak mężczyzna, który odebrał pieniądze nie cieszył zbyt długo łupem, bo kilka chwil później był już w rękach kryminalnych. Mężczyzna został zatrzymany na gorącym uczynku zaraz po przekazaniu pieniędzy.
Zatrzymany oszust został przewieziony do komendy, a następnie do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Cała kwota przekazana przez kobietę została odzyskana.
Policjanci ustalili, że 23-letni mieszkaniec Szydłowca już wcześniej w ten sam sposób oszukał inną starszą kobietę, mieszkankę Szydłowca. Jednak to nie jedyne tego typu jego przewinienia. Policjanci ustalili też, że młody mężczyzna ma na swoim koncie więcej podobnych przestępstw. Dlatego sprawa ma charakter rozwojowy, a kryminalni nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Wczoraj Sąd Rejonowy w Szydłowcu zastosował wobec zatrzymanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Zgodnie z przepisami kodeksu karnego tego typu oszustwa zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 8.
Policja apeluje:
Zanim podejmiemy jakiekolwiek decyzje poradźmy się osób najbliższych. Ustalmy czy osoba podająca się za członka rodziny faktycznie potrzebuje pomocy i jest tą osobą, za którą się podaje.
Pamiętajmy, aby po otrzymaniu telefonu, w którym ktoś prosi o przekazanie pieniędzy zachować ostrożność i zdrowy rozsądek. Nie działajmy w pośpiechu i bez upewnienia się czy mamy do czynienia z prawdziwym członkiem naszej rodziny. Nie przekazujmy nikomu żadnej gotówki. Skontaktujmy się z wnuczkiem oraz z członkami naszej rodziny, ale oddzwońmy pod numery telefonu, które od lat mamy zapisane. Nie oddzwaniajmy dla sprawdzenia sytuacji pod numer telefonu, który podaje nam fałszywy wnuczek.
Oprócz metody „na wnuczka”, często stosowaną jest też metoda ,,na policjanta”, bądź „na urzędnika”, czy funkcjonariusza innych służb. W takich przypadkach również nie przekazujmy żądnej gotówki.
Pamiętajmy, że ani Policja, ani inne służby NIGDY nie żądają przekazania im czy komuś wskazanemu pieniędzy!!!
Jeśli taka sytuacja ma miejsce to znak, że mamy do czynienia z oszustem.
W każdym takim przypadku należy o zdarzeniu natychmiast powiadamiać Policję dzwoniąc pod nr 997. Dużą rolę pełni tu również rodzina i bliscy seniorów. To my powinniśmy rozmawiać z nimi, by przestrzec przed taką sytuacją. Ostrzegajmy, ale też uczmy co powinni zrobić gdy odbiorą telefon i usłyszą w nim, że mają przekazać komuś pieniądze.