2 kolejne osoby usłyszały zarzuty w związku z wydarzeniami, które miały miejsce pod Sejmem 16 grudnia. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak oraz prezes PiS Jarosław Kaczyński podkreślali, iż 16 grudnia pod Sejmem doszło do próby "puczu" i nielegalnego przejęcia władzy. Jak podaje RMF FM zarzuty nie mają jednak związku z próbą nielegalnego przewrotu w państwie.
Od kilku tygodni trwają próby zidentyfikowania manifestujących pod Sejmem 16 grudnia. Jak dotąd jednak żaden z zarzutów nie dotyczył próby nielegalnego przejęcia władzy w państwie.
Jak dotąd 4 osoby usłyszały zarzut znieważenia głównie dziennikarzy, a jedna osoba zarzut naruszenia nietykalności cielesnej. Za ostatnie wykroczenie grozi do roku więzienia. Karą za znieważenia może być natomiast grzywna lub ograniczenie wolności.
Sześć z ośmiu osób, które usłyszały zarzuty, odpowiadać będą za złamanie prawa prasowego, czyli utrudnianie krytyki prasowej.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie