Jak wyliczają media, do tej pory strajk kosztował placówkę około 5 milionów złotych. Rząd oraz dyrekcja placówki liczą na to, że strajk uda się zakończyć dzisiaj, ale pielęgniarki nie zamierzają obniżyć swoich żądań.
Pielęgniarki podkreślają, że projekt porozumienia powstaje nie tylko po kilkunastu dniach strajku, ale po prawie dwóch latach sporu z dyrekcją placówki.
Obecnie dyrekcja Centrum Zdrowia Dziecka oraz rząd liczą na jak najszybsze podpisanie porozumienia. Koszty strajku dla szpitala liczone są już w milionach złotych, nie mówiąc o problemach jakie spowodowało zamknięcie oddziałów dla małych pacjentów.
Nowy projekt – dodatkowe etaty i podwyżki
Dzisiaj jest piętnasty dzień strajku pielęgniarek i położnych. Pracowniczki CZD rozpoczęły go 24 maja i zamierzają go kontynuować do odwołania. Domagają się wyższych pensji i lepszych warunków pracy. Jak dodają, w całym CZD jest ich po prostu za mało. W ubiegłym roku pielęgniarki miały obiecane 400 złotych podwyżki, i jak twierdzą, do tej pory dostały tylko część tej kwoty.
Zgodnie z obecnym projektem porozumienia, postulaty pielęgniarek obejmują podwyżkę i zwiększenie liczby etatów o 40 do końca roku. Chociaż dyrekcja jest gotowa zgodzić się na te postulaty, to oskarża protestujące o zwiększanie żądań, kiedy strony zbliżają się do podpisania porozumienia.
Negocjacje rozpoczną się o godzinie 14. Ich wynikiem jest też zainteresowany rząd, ponieważ jutro na posiedzeniu Sejmu informację na temat sytuacji w CZD ma przedstawiać premier Szydło. Czytaj więcej
CZYTAJ RÓWNIEŻ: