Do trzech wzrosła liczba osób, które poniosły śmierć w wyniku powodzi w południowo-zachodniej Francji. Jak podały władze - trzecia ofiara to około czterdziestoletni mężczyzna znaleziony w zatopionym samochodzie w pobliżu wezbranej rzeki Adour, na wschód od miejscowości Dax.
W powodzi zginęło też dwóch mężczyzn w wieku siedemdziesięciu lat - jednego porwał wartki nurt rzeki, gdy wyszedł sprawdzić pocztę, drugi to kierowca, który uderzył samochodem w przewrócone przez wiatr drzewo. Co najmniej pięć kolejnych osób odniosło obrażenia, gdy na ich pojazdy runęły konary drzew.
W wielu rejonach środkowej Francji woda nie nadawała się dziś do picia. 15 tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych prądu. Niemal tysiąc ewakuowanych mieszkańców będzie mogło wrócić do domów nie wcześniej niż jutro.
Cher un amie #inondation #Landes pic.twitter.com/7dFtuw0j8n
— Lil Perma (@lilperma) December 15, 2019
GARONNE EN CRUE
— Météo Pyrénées (@Meteo_Pyrenees) December 15, 2019
Vue d’en haut cet après-midi secteur Tonneins
@robin2847 #garonne #crue #inondation #lotetgaronne pic.twitter.com/yDCREfRZhb
Stan alarmowy obowiązuje w dziewięciu departamentach.
Czytaj także:
Oto nowa miss świata! Zwyciężyła 23-latka z Jamajki [ZOBACZ]
Wybuch wulkanu w Nowej Zelandii. Liczba ofiar śmiertelnych Whakaari wzrosła do 18