Kolejna miesięcznica tragedii smoleńskiej: dziś w naszej ojczyźnie potrzeba odważnych chrześcijan
Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko potępienie od zła, kłamstwa, tchórzstwa, zniewolenia, nienawiści i przemocy. Chrześcijanin ma być prawdziwym świadkiem, rzecznikiem i obrońcą sprawiedliwości dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi się odważnie upominać. Dla siebie i dla innych. powiedział ks. Bogdan Bartołd podczas Mszy Świętej z okazji kolejnej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
We wtorek przypada kolejna miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Mszy w archikatedrze św. Jana Chrzciciela przewodniczył tradycyjnie ks. Bogdan Bartołd, który w nawiązaniu do nauczania Jana Pawła II i ks. Jerzego Popiełuszki wskazywał, że w obecnych czasach jedną z najważniejszych cech chrześcijanina jest odwaga.
– Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko potępienie od zła, kłamstwa, tchórzstwa, zniewolenia, nienawiści i przemocy. Chrześcijanin ma być prawdziwym świadkiem, rzecznikiem i obrońcą sprawiedliwości dobra, prawdy, wolności i miłości. O te wartości musi się odważnie upominać. Dla siebie i dla innych. Jan Paweł II powiedział, że prawdziwie roztropny i sprawiedliwy może być tylko człowiek mężny - powiedział duchowny podczas homilii.
Wskazywał, że Kościół potrzebuje "ludzi, którzy potrafią w pokorze służyć, miłować, błogosławić. Dziś, w naszej ojczyźnie, potrzeba chrześcijan odważnych."
Podczas kazania wskazał pytania, jakie powinni zadawać współcześni obrońcy wiary i prawdy.
Dlaczego atakujecie Kościół Chrystusowy? Dlaczego atakujecie ludzi wierzących i atakujecie ich przekonania, płynące z wiary chrześcijańskiej, za którą nasi praojcowie oddawali życie? Co jest złego w tym, że upominamy się, aby życie ludzkie było chronione od poczęcia do naturalnej śmierci? Co jest złego w tym, że mówimy, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety, a rodzina to ojciec, matka i dzieci? Co jest złego w tym, że my, na polskiej ziemi, bronimy obecności krzyża, wypełniając zobowiązanie, do którego wezwał nas Jan Paweł II? – punktował ks. Bogdan Bartołd.