Koc: Platforma Obywatelska przyzwyczaiła nas do tego, że nie kieruje się interesem państwa
Gościem redaktor Emilii Pobłockiej w poranku Telewizji Republika była senator Prawa i Sprawiedliwości Maria Koc. - Rafał Trzaskowski nie ma żadnego programu. Chce likwidować, zamykać i to wszystko, co ma do zaoferowania Polakom - powiedziała w programie.
– Platforma Obywatelska przyzwyczaiła nas do tego, że nie kieruje się interesem państwa, a kieruje się własnym partykularnym interesem - stwierdziła Maria Koc.
– Dla nich im większy chaos, tym lepiej, bo przecież oni myślą, że w tym chaosie, jakimś nieładzie społecznym, uzyskają większe poparcie i wrócą do władzy - kontynuowała.
– Widzą w tym szansę dla swojego kandydata, pana Rafała Trzaskowskiego, który nie ma żadnego programu. Chce likwidować, zamykać i to wszystko, co ma do zaoferowania Polakom - zauważyła senator.
– Pan marszałek Grodzki oczywiście przyklaskuje tej poprawce, która zakłada wybory po 6 sierpnia, ale ja dzisiaj słyszę, że pan rzecznik prasowy Lewicy ogłosił, że Lewica nie będzie miała nic przeciwko i nie będzie podważała konstytucyjności wyborów, jeżeli odbędą się one 28 czerwca. Być może do części opozycji dociera to, że Polacy są niezadowoleni, że Polacy nie chcą, aby odbierano im prawa wyborcze i chcą, aby te wybory odbył się jak najszybciej. Chcą skorzystać ze swojego prawa i chcą wybrać prezydenta - powiedziała polityk.
– Myślę, że to też spowoduje, że pan marszałek Grodzki trochę przejrzy na oczy, przestanie blokować tę ustawę o wyborach prezydenckich w Senacie, podda ją pod dyskusję i pod głosowanie i po prostu będziemy mogli się przygotowywać do wyborów - zaznaczyła Maria Koc.
– Platforma Obywatelska przyjęła taką strategię, że im ich zdaniem, im później te wybory się odbędą, to tym lepsza będzie pozycja Rafała Trzaskowskiego. Oni liczą, że pogłębi się kryzys gospodarczy, że ludzie będą zniechęceni, zdenerwowani, zmęczeni, że jeżeli Platformie uda się narzucić taką swoją narracją, taką wiodącą rolę w swojej destabilizacji i pokażą, że mogą wodzić rządzących za nos, to ludzie się odwrócą od Prawa i Sprawiedliwości i wtedy może większa część poprze nie Andrzeja Dudę, a Rafała Trzaskowskiego - kontynuowała.
– Oczywiście to jest takie pobożne życzenie Platformy Obywatelskiej - dodała senator.