Do godz 21.00 w sobotę Komenda Główna Policji odnotowała niespełna 40 incydentów związanych z naruszeniem ciszy wyborczej – poinformowała sędzia Maria Grzelka z Państwowej Komisji Wyborczej.
"Nie są to jakieś szczególne przypadki" – powiedziała sędzia Grzelka. Według niej, to "typowe przypadki": zrywanie plaktów wyborczych, rozdawnie ulotek, agitowanie słowne. Np. w Michałowie (Podlaskie) rozdawano ulotki, by osoby nowo zameldowane nie szły na wybory, bo grozi to odpowiedzialność karna; sprawą zajęła się policja.
Pytana na konferencji przez dziennikarzy, kiedy PKW będzie mogła ogłosić zbiorcze wyniki wyborów, sędzia Grzelka odparła, że zależy to od tego, kiedy spłyną wyniki od wojewódzkich komisarzy wyborczych. – Jeśli nic się nie stanie, to zbiorcze wyniki PKW mogłaby ogłosić w poniedziałek – oświadczyła.
Przypomniała, że każda obwodowa komisja wyborcza wywiesi na drzwiach lokalu protokół z wynikami.