Kierowca zasłabł za kierownicą, a jego auto zapaliło się. Gdyby nie policjant doszłoby do tragedii
O krok od tragedii był kierujący samochodem osobowym, który zasłabł za kierownicą pojazdu. Jego pojazd zapalił się, a widząc to policjant będący już po służbie ruszył z pomocą ratując życie mężczyzny i gasząc jego auto.
20 lipca około godziny 16:30 w Zgierzu na ulicy Dubois kierowca bmw zasłabł za kierownicą i uderzył w zaparkowane na poboczu trzy pojazdy. Samochód zaczął się palić. Świadkiem całej sytuacji był funkcjonariusz Komisariatu Policji w Aleksandrowie Łódzkim, który jechał za nim. Policjant będący poza służbą natychmiast zatrzymał się, aby udzielić pomocy kierującemu. Z uwagi na brak możliwości otwarcia drzwi oraz zakleszczenie pojazdu od strony kierowcy funkcjonariusz wybił szybę w samochodzie i otworzył drzwi od pojazdu. Wówczas kierowca odzyskał przytomność. Policjant wezwał pomoc. Poprosił również przypadkowego przechodnia, aby kontrolował funkcje życiowe mężczyzny i z nim rozmawiał. Sam natomiast zaczął gasić samochód dostępnymi środkami gaśniczymi. Na miejsce przybyły służby ratownicze, które zaopiekowały się poszkodowanym oraz zabezpieczyły pojazd przed dalszym zapłonem.