Jak poinformowała dzisiaj siedlecka policja, funkcjonariusze zatrzymali 48-latka podejrzewanego o spowodowanie wypadku drogowego w pow. siedleckim (mazowieckie). Kierujący audi wjechał w grupę pieszych, a następnie odjechał, nie udzielając pomocy poszkodowanym. Dwie osoby trafiły do szpitala.
Wypadek wydarzył się w sobotni wieczór w Oleśnicy, gm. Wodynie. Z ustaleń policji wynika, że kierujący audi z nieustalonych przyczyn wjechał w grupę trzech pieszych idących drogą przeciwnym w kierunku. Kierowca, nie udzielając pomocy poszkodowanym, odjechał. "Dwóch pieszych z obrażeniami ciała zostało przewiezionych do szpitala. Stan jednego z nich jest ciężki" - przekazała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach kom. Ewelina Radomyska.
Policjanci wytypowali pojazd i odnaleźli go w Siedlcach. Następnie na terenie gm. Wodynie zatrzymany został podejrzewany o kierowanie autem 48-latek. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z Komisariatu Policji w Skórcu. We wtorek w prokuraturze w Siedlcach mają być wykonywane czynności procesowe z udziałem 48-latka.
Za spowodowanie wypadku drogowego, w którym inna osoba odniosła ciężkie obrażenia ciała grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Gdy kierowca ucieka z miejsca zdarzenia, sąd może orzec karę do 12 lat pozbawienia wolności.