USA nie koordynują z Iranem swych działań - powiedział amerykański sekretarz stanu John Kerry. Odpowiadał w ten sposób na twierdzenia władz irańskich, iż Waszyngton prosił je o koordynację działań przeciwko Państwu Islamskiemu w Iraku.
Irański przywódca duchowo-religijny Ali Chamenei mówił, że Teheran odrzucił prośbę Stanów Zjednoczonych o współpracę w walce z dżihadystami z Państwa Islamskiego.
Kerry, który w Paryżu brał udział w międzynarodowej konferencji dotyczącej wsparcia dla Bagdadu przeciwko Państwu Islamskiemu, powiedział dziennikarzom, że nie będzie się wdawał w dyskusje z Iranem. Dodał, że "nie ma pojęcia", jak władze Iranu interpretują "dyskusje, które mogły mieć miejsce lub nie"; i podkreślił: "Nie koordynujemy działań z Iranem".
Wyraził przy tym nadzieję, że uda się osiągnąć porozumienie z Teheranem w negocjacjach dotyczących irańskiego programu nuklearnego.
Wcześniej rzeczniczka Departamentu Stanu Jennifer Psaki powiedziała, że USA wykluczają współpracę wojskową z Iranem w walce z Państwem Islamskim, ale są otwarte na "dyskusje dyplomatyczne" w tej kwestii. "Nie koordynujemy naszych działań wojskowych i nie będziemy tego robić" - oświadczyła Psaki, towarzysząca Kerry'emu na konferencji w Paryżu.
Iran - kraj sąsiadujący z Irakiem, a także sojusznik władz w Bagdadzie - nie został zaproszony na odbywającą się w Paryżu konferencję dotyczącą Państwa Islamskiego oraz powołania walczącej z nim międzynarodowej koalicji. Kerry uznał, że udział Irańczyków byłby niewłaściwy ze względu na "uwikłanie Iranu w Syrii i gdzie indziej".
Kolejna runda negocjacji nuklearnych pomiędzy Iranem a grupą 5+1 (USA, Rosja, Chiny, W. Brytania, Francja, Niemcy) odbędzie się 18 września w Nowym Jorku.