Gościem Pauliny Bilińskiej w "Nawróconych" był Karol Kunysz - mąź, ojciec, z zawodu aktor i lektor. Prawdziwie poznał i doświadczył Boga, kiedy zachorował na nowotwór. Razem z nim przeszedł przez chemioterapię bez żadnego uszczerbku na zdrowiu. Jak sam mówi, wiarę przekazali mu rodzice, jednak ta wiara była bardziej oparta na tradycji i obowiązku. Cała audycja w oknie obok. Polecamy!
Na swojej drodze Karol Kunysz spotkał Dominikanów, dzięki którym zaczał rozumieć słowo Boże.
Po narodzinach córki, dowiedział się, że choruje na nawotwór. "Bałem się tego, że umrę i zostawię moją żonę i dziecko [..] zadawałem sobie pytanie, dlaczego ja?" - mówi Kunysz. W ciężkich chwilach i szukaniu wewnętrznego pokoju poddawał się m.in. sztuce medytacji, jednak w dalszym ciągu pokoju nie znajdował.
Ukojenie przyniosła modlitwa, do której zaprosił go przyjaciel należący do wspólnoty w Syjonie. Jego wiara się umacniała, dawała nadzieję i siłę do przetwania trudnych chwil. Dzięki modlitwie, jak sam mówi zmieniło się jego podejście do życia i świata.
"Zadawałem Bogu pytanie dlaczego nie mógł mnie uzdrowić? Bóg, przez to doświadczenie mnie zbudował. Przeszedłem z Bogiem całą dogę. Bóg nie chciał, abym był chory - bo jaki Ojciec chce choroby swojego dziecka? Przez tą chorobę chciał mi się ukazać" - dodaje Karol Kunysz.