To, że naszą armię da się zmieścić na jednym stadionie jest dobrym określeniem. Dzisiaj, w obliczu zaogniającego się konfliktu na Ukrainie, premier zmienia front i wycofuje alarm. To nie jest odpowiedni moment – mówił na antenie Telewizji Republika Michał Karnowski z tygodnika „W Sieci”.
– Jeżeli dojdzie do podsumowania tego, co ekipa Donalda Tuska obecnie robi, to chyba najszybciej przyjdzie rachunek w sferze bezpieczeństwa – mówił Karnowski.
Dziennikarz dostrzegł również pewien paradoks w postępowaniu polityków opozycji.
– Patrzę na tę całą ekipę i zastanawiam się, co to jest? Jak można przejść od krzyku na opozycję, że nie zdaje sobie sprawy z tego, jak trudna jest sytuacja i za bardzo lekceważy niektóre kwestie, do mówienia, że za bardzo przesadzają i powinniśmy się zdystansować – zauważył.
Publicysta zastanawiał się również, czy Polacy będą w stanie obalić istniejący system.
– Ten człowiek może wszystko – mówić jedno, robić coś zupełnie innego – to jest zgroza – mówił o premierze Donaldzie Tusku. – Sytuacja jest bardzo poważna, tak złej ekipy w Polsce nie było, nawet za rządów Millera było lepiej – dodał.
Zaznaczył, że rządzącym brakuje poczucia odpowiedzialności.
– Ludzie skupieni na dobrym wyglądzie i korzystaniu z przyjemności władzy, nie mają w sobie żadnej odpowiedzialności – skomentował rządzącą ekipę Karnowski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Fotyga: Donald Tusk wie, że można zastraszyć społeczeństwo i korzysta z tej metody