Przejdź do treści
Karczewski o liście b. prezydentów: to autorytarny nacisk na kandydatów do Senatu. Niektórzy nadal tęsknią za komuną
Fotomag/Gazeta Polska

List byłych prezydentów do przedstawicieli demokratycznej opozycji, kandydujących do Senatu spoza wspólnej listy trzech opozycyjnych ugrupowań, to autorytarny nacisk na kandydatów, którzy mają prawo startować w wyborach - ocenił w poniedziałek marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

– List byłych prezydentów Wałęsy, Komorowskiego i Kwaśniewskiego ws. rezygnacji ze startu w wyborach do Senatu, to nic innego jak autorytarny nacisk na kandydatów, którzy mają prawo w nich startować. 30 lat temu to prawo wywalczyli Polacy, ale jak widać niektórzy nadal tęsknią za komuną- napisał marszałek Senatu na Twitterze.

W liście otwartym  Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Bronisław Komorowski oraz ludzie kultury i opozycjoniści zwracają się z „apelem do przedstawicieli demokratycznej opozycji, kandydujących do Senatu spoza wspólnej listy trzech opozycyjnych ugrupowań”.

– Trzynastego października nie czekają nas normalne wybory, lecz takie, które zadecydują, czy Polska będzie demokratycznym państwem prawa, czy też będzie nadal staczała się w kierunku autorytarnej dyktatury. Demokratyczna większość w Senacie może okazać się kluczowa. Znamy i rozumiemy motywy, którymi się kierujecie. Szanujemy Wasze prawo do przedstawienia wyborcom Waszych poglądów, pomysłów i osobistej gotowości ich realizacji w organach przedstawicielskich. I jednocześnie bardzo Was prosimy, byście w tych wyborach z tego prawa nie skorzystali. Co więcej, zwracamy się do Was, byście całą swą energię, zaangażowanie i autorytet oddali w służbę wyższego celu, jakim jest zwycięstwo opozycji- czytamy w liście.

Autorzy listu wskazali, że „Polacy w trudnych chwilach się jednoczą”, co pokazały wydarzenia związane z „Solidarnością” w 1980 roku oraz w 1989 roku, kiedy „wygraliśmy wybory i wybraliśmy wolność”.

– Dziś ta jedność jest potrzebna, jak nigdy od tamtej pory. I to jest powód, dla którego prosimy Was, byście wsparli tę opozycję w jej obecnym kształcie. Byście w tym roku, potrafili wznieść się ponad Wasze słuszne zamierzenia, możliwe do zrealizowania dopiero w warunkach pełnej demokracji. Nie osłabiajcie tej jedności, jaką udało się z wielkim trudem wypracować- napisali w liście byli prezydenci.

Podpisali się pod nim byli prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski oraz Krystyna Janda, Maja Komorowska, Juliusz Machulski, Radosław Markowski, Adam Daniel Rotfeld, Wojciech Sadurski, Łukasz Turski, Ludwika Wujec, Henryk Wujec i Adam Zagajewski.

wpolityce.pl, Interia,media

Wiadomości

Wojewoda ogłasza alarm powodziowy w kilku powiatach

Watykan uznał kult publiczny w Medziugorie, ale nie prawdziwość objawień. Zobacz co to oznacza!

Trump nie odwiedzi “amerykańskiej Częstochowy”

Prezydent Duda od piątku rano będzie przebywał na Dolnym Śląsku

Wrocław: Dlaczego nie wpuszczacie dziennikarzy Republika? To dyskryminacja!

Łukasz Ż. - sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej zatrzymany!

Tusk jak Putin - za krytykę do więzienia!

Błaszczak: rządzący kompromitują się codziennie tymi ustawkami, z których nic nie wynika

Express Republiki | 19.09.2024

Białostoccy seniorzy przechytrzyli oszusta!

Ogromna skala strat - południe Polski walczy z wielką wodą

Resort zapewnia, że rolnicy nie stracą swoich pieniędzy

Ujawniamy! List od pani Urszuli więzionej od pół roku, tak jak ks. Michał Olszewski

12-letni chłopiec uratował ojca przed ... niedźwiedziem

Niemieccy żołnierze w Polsce. Tusk wie więcej niż Berlin

Najnowsze

Wojewoda ogłasza alarm powodziowy w kilku powiatach

Wrocław: Dlaczego nie wpuszczacie dziennikarzy Republika? To dyskryminacja!

Łukasz Ż. - sprawca wypadku na Trasie Łazienkowskiej zatrzymany!

Tusk jak Putin - za krytykę do więzienia!

Błaszczak: rządzący kompromitują się codziennie tymi ustawkami, z których nic nie wynika

Watykan uznał kult publiczny w Medziugorie, ale nie prawdziwość objawień. Zobacz co to oznacza!

Trump nie odwiedzi “amerykańskiej Częstochowy”

Prezydent Duda od piątku rano będzie przebywał na Dolnym Śląsku