Gościem red. Marcina Bąka w popołudniowej rozmowie Telewizji Republika była Agnieszka Kamińska (Polskie Radio). – Lech Wałęsa nie wie kiedy zejść ze sceny. Wielkie formaty ludzi wiedziały kiedy taki moment nadchodził – wskazała.
Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł dziś, że Lech Wałęsa jest winny naruszenia dóbr osobistych Jarosława Kaczyńskiego i musi przeprosić prezesa Prawa i Sprawiedliwości za oskarżanie go o spowodowanie katastrofy smoleńskiej. Sąd orzekł jednak, że Wałęsa nie musi dokonać wpłaty 30 tys. złotych na cele społeczne, o co wnosił w pozwie Jarosław Kaczyński. Wyrok nie jest prawomocny.
– Żal patrzeć, jak legenda tamtych czasów, coraz bardziej się dziś stacza. Nie liczę na to, że Lech Wałęsa zgodzi się z takim wyrokiem sądu… tym bardziej, że ten nie jest prawomocny – rozpoczęła Kamińska, nie kryjąc złudzeń co do dalszych kroków byłego prezydenta.
– Lech Wałęsa nie wie kiedy zejść ze sceny. Wielkie formaty ludzi wiedziały kiedy taki moment nadchodził. On przekroczył już granicę absurdu i śmieszności. Takie zachowanie woła o pomstę do nieba – dodała w odniesieniu do ostatnich zachowań.
CZYTAJ WIĘCEJ: Biedny zagubiony Wałęsa... Nie może się odnaleźć w Waszyngtonie
Crocsy i reklamówka z Biedronki? Gadowski punktuje Wałęsę za przewrotną kreację na pogrzebie G. Busha
Degradacja Nowoczesnej
Klub PO zmienił w środę nazwę na Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska, do którego dołączyło osiem osób: siedmioro dotychczasowych posłów Nowoczesnej: Kamila Gasiuk-Pihowicz, Kornelia Wróblewska, Elżbieta Stępień, Krzysztof Truskolaski, Paweł Kobyliński, Michał Jaros, Marek Sowa, a także Piotr Misiło, który został w ostatni piątek wyrzucony z Nowoczesnej. Oznacza to, że klub Nowoczesnej w Sejmie przestał istnieć i stał się kołem.
– Nowoczesnej w zasadzie już nie ma. Pozostaje koło, nie partia. W razie kłopotów finansowych partii, to założyciel odpowiada do 15-krotności wartości, jednak może to przejść na konto skarbu państwa. W istocie może być tak, że to my spłacimy ich długi – podsumowała.