W Polsce często szydzi się z Kościoła, katolików, a środowiska liberalne wzywają do tego, żeby nie mówić o faktach, żeby nie pytać o nie – mówił na antenie TV Republika rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta. Tu odniósł się do parasola ochronnego jaki roztacza się nad muzułmanami, unikając mówienia o faktach ws. zamachów dokonanych przez muzułmańskich ekstremistów.
Na zorganizowanej wczoraj konferencji minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak oraz koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński zaprezentowali główne założenia projektu ustawy antyterrorystycznej. – PiS konsekwentnie opowiada się po stronie tych, którzy mogą być ofiarami, a nie po stronie tych, którzy uważają, że wszystko jakoś będzie, że nic nam nie grozi. Nie można być lekkoduchem w sytuacji, w której w Brukseli, w Paryżu zginęli ludzie – powiedział Błaszczak. CZYTAJ WIĘCEJ
Sebastian Kaleta, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości odniósł się na antenie TV Republika do zarzutów opozycji, jakoby ustawa mogła naruszać wolność słowa i doprowadzić do inwigilacji obywateli. – Trwają pracę nad ustawą, która ma na celu zapewnić bezpieczeństwo obywatelom. Przypomnijmy, że wcześniej takiej ustawy nie było – mówił rzecznik resortu sprawiedliwości.
– Wolność słowa, a bezpieczeństwo obywateli to w ogóle bardzo ciekawy wątek. W ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z jednej strony z akcją antyterrorystyczną i z drugiej z akcją prewencyjną – wskazał Kaleta, który przywoływał wydarzenia z Brukseli. Odnosząc się do akcji prewencyjnej, przypomniał historię nauczyciela, który za pośrednictwem portalu internetowego opisał reakcję swoich muzułmańskich uczniów, którzy z radością przyjęli doniesienia o zamachu, co spotkało się z natychmiastową reakcja służb, koniecznością usunięcia wpisu i pouczeniem, aby więcej takich rzeczy nie pisał. Kaleta wskazywał, że nie była to jedyna tego typu sytuacja, bo podobna miała miejsce w Wielkiej Brytanii, gdzie mężczyzna w podobnych okolicznościach został zatrzymany przez policję. – Jest to ciekawy wątek pod kątem dyskusji. W Polsce często szydzi się z Kościoła, katolików, a środowiska liberalne wzywają do tego, żeby nie mówić o faktach, żeby nie pytać o nie – wskazywał.
Gość Jana Paseckiego podkreślił, że obywatele Polski będą mogli korzystać z wolności słowa, tak jak gwarantuje im to konstytucja. – Służby będą skupiały się na dbaniu o bezpieczeństwu obywateli. Obywatele będą mogli korzystać z wolności słowa zagwarantowanej w konstytucji i nie ścigani za to, że coś napisali. (...) My będziemy dbali o to, żeby ta wolność słowa obowiązywała i to prawdziwa wolność słowa – przekonywał.
Odnosząc się już bezpośrednio do zarzutów rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości tłumaczył, że zawsze kiedy służby dostają nowe uprawnienia, pojawia się pytanie, czy będą je wykorzystywać zgodnie z prawem. – Możemy uspokoić opozycję mówiąc, że służby powołane są do tego, żeby realizować cele ustawy – podkreślił Kaleta. Jak dodał, jeśli jakiś funkcjonariusz odstąpi od zasad i obowiązków, są za to przewidziane konsekwencje. – Każda władza działa w ramach prawa, ale jest także obciążona odpowiedzialnością za jego nieprzestrzeganie – skwitował.