Nurt, który powinien w dużej części nas dzisiaj wspierać jest teraz wyraźnie podzielny na co najmniej dwie siły polityczne. Nad tym warto się zastanowić. Ta druga siła jest wielkim znakiem zapytania. Ruch Pawła Kukiza powiela przekaz, że PiS jest jednocześnie opozycją i częścią establishmentu, mówi o JOW-ach i finansowaniu partii politycznych spoza budżetu – jeśli ktoś chce ten system umocnić, to znakomity pomysł – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński w Klubie Ronina.
Zasugerował, że jeżeli wszystkie te postulaty zostaną zrealizowane, to wówczas „tylko prawdziwa rewolucja będzie mogła coś zmienić”.
– Nie ma na świecie systemu demokratycznego, który nie byłby oparty o partie polityczne – podkreślał Kaczyński.
Prezes PiS zauważył pewien paradoks w opiniach na temat jego partii.
– Lokacie, jaką jest PiS, przeciwstawia się formowana w Polsce opowieść o tym, że Prawo i Sprawiedliwość jest częścią establishmentu i odpowiada za to, co robi PO. Jesteśmy jednocześnie niezwykle gwałtownie atakowaną opozycją, a jednocześnie ponosimy odpowiedzialność za kształt rządów – mówił. – To przekaz niemający nic wspólnego z prawdą i zdrowym rozsądkiem – zaznaczył, dodając, że również środowisko Pawła Kukiza powiela ten schemat.
Jarosław Kaczyński zaznaczał, że możliwa jest wygrana Prawa i Sprawiedliwości w nadchodzących wyborach parlamentarnych, jednak nie można zapominać, że rozpoczął się już „kontratak” ze strony rządzącej elity i środowisk z nią powiązanych.
– Mamy przed sobą wiele wydarzeń, których przebiegu nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Powołanie rządu jest w zasięgu możliwości, ale trzeba pamiętać, że kontratak już trwa. Nie chodzi mi o krytyki, uszczypliwości wobec Andrzeja Dudy czy też PiS-u, chodzi o kwestie nieco bardziej skomplikowane, choć w gruncie rzeczy też proste – mówił. – Ten system, czyli to, dzieje się poza kurtyną, to, co dotyczy obiegu pieniądza, przesunięć własności, obiegu informacji głównego nurtu medialnego, może być podważony tylko wtedy, gdy zostanie zmieniona władza publiczna, a ona może być zmieniona tylko wtedy, gdy dążenie do zmian zostanie odpowiednio ulokowane – właściwą lokatą jest PiS – podkreślał.