Przejdź do treści
Kaczyński ostrzegał przed Rosją już w 2010 roku. Dla Tuska, który stroi się teraz w antyrosyjskie piórka, te ostrzeżenia były „sprzeczne z polską racją stanu”
screen TVN24

We wrześniu 2010 roku Jarosław Kaczyński napisał list do ambasadorów i europosłów, w którym przestrzegł przed Rosją , która „odbudowuje strefę wpływów”. Prezes PiS zganił w nim najważniejszych polityków UE oraz USA za krótkowzroczność wobec Rosji. "Obecnie jesteśmy świadkami prób pomniejszania roli naszego regionu w Europie. Takie działania stanowią prezent dla tych państw, które nie uznają wartości demokratycznych i praw człowieka"– alarmował Kaczyński i przestrzegał, że politykę trzeba tu oddzielić od biznesu: "Mogą się oni wydawać biznesowo atrakcyjnymi partnerami ale nie przestrzegają wartości i standardów, które dominują w euroatlantyckiej przestrzeni politycznej" – stwierdził stanowczo prezes PiS. Pismo Jarosława Kaczyńskiego spotkało się z ostrą reakcją rządzącej Polską koalicji PO-PSL, na czele której stał "dzisiejszy główny wróg imperialnej Rosji" w Europie Tusk. Ówczesny najbliższy współpracownik Tuska Sławomir Nowak, wyraził wówczas nadzieję, że "Jarosław Kaczyński wycofa się z tego listu, gdyż jest on sprzeczny z polską racją stanu", zaś Radek Sikorski, szef MSZ, prymitywnie zapytał, czy "prezes nie jest na proszkach". Tak w PO potraktowano alarmistyczny apel o powstrzymanie rosyjskiego imperializmu!

Jeśli chcesz najbardziej dotkliwie ugodzić przeciwnika, pomów go o to, co sam robisz. Tę starą psychologiczną prawdę, stosowaną od lat w socjotechnice, można było przypomnieć sobie po obłąkańczym ataku Tuska z trybuny sejmowej na opozycję, w której niegdysiejszy (?) człowiek Moskwy w Warszawie (tak przynajmniej określała go, chyba nie bez podstaw, putinowska prasa) oskarżył Prawo i Sprawiedliwość, że partia ta jest ugrupowaniem prorosyjskim. Furiackie wystąpienie Tuska było ukoronowaniem trwającej od miesięcy akcji defamacyjnej wobec PiS, prowadzonej przez polityków i zwolenników koalicji 13 grudnia. Atak Tuska przestraszył nieco, co bardziej trzeźwych jego zwolenników. Michał Szułdrzyński z "Rzeczpospolitej" zauważył, że "albo traktujemy słowa Donalda Tuska śmiertelnie serio i jutro zaczynają się aresztowania, albo trudno będzie już traktować nasze państwo poważnie, bo zarzuty są najcięższe z możliwych".

Uzupełnieniem ataku Tuska była złożona przez niego zapowiedź o "reanimacji", oczywiście w nowym składzie osobowym, komisji do spraw badania wpływów rosyjskich w Polsce. Komisja, mająca być najwyraźniej szyta pod lidera koalicji 13 grudnia, ma zająć się "okresem rządów Zjednoczonej Prawicy". Tu przypomnijmy, że Tusk ma z autentyczną, kierowaną przez prof. Sławomira Cenckiewicza, komisją do spraw badania wpływów rosyjskich w latach 2007-2022, osobiste porachunki. Komisja ta w swoim raporcie zaleciła, by nie powierzać mu i jeszcze kilku innym osobom z jego kręgu, żadnych stanowisk publicznych w Polsce. Dlaczego? Przytoczmy stosowny fragment Raportu: "W odniesieniu do byłego premiera Donalda Tuska oraz ministrów Jacka Cichockiego, Bogdana Klicha, Tomasza Siemoniaka i Bartłomieja Sienkiewicza Komisja rekomenduje niepowierzanie im zadań, stanowisk i funkcji publicznych związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo państwa.
Uzasadnienie: wyżej wymienieni, będąc odpowiedzialni za nadzór nad funkcjonowaniem służb specjalnych RP w zakresie powierzonych im ustawowo zadań, w tym dotyczących działalności SKW, nie dochowali należytej staranności i poprzez swoje zaniechania umożliwili rozwój intensywnych kontaktów SKW z tajną służbą państwa nieprzyjaznego. Odbywało się to bez zachowania należytego reżimu kontrwywiadowczego, co doprowadziło do trudnych do oszacowania strat dla bezpieczeństwa RP. Zeznania złożone przez w/w jako świadków w postępowaniu karnym prowadzonym przez prokuraturę, pokazują z ich strony brak wiedzy, świadomości i refleksji co do wagi zadań związanych z pełnieniem przez nich funkcji nadzorczych wobec SKW".

Wróćmy do stawianego PiS zarzutu, a nawet więcej - oskarżenia - o prorosyjskość. Internauci przypomnieli właśnie film, w którym znaczna część obecnych oskarżycieli wydaje partii kierowanej przez Jarosława Kaczyńskiego... świadectwo antyrosyjskości. W Internecie nic nie ginie - czyżby o tym zapomnieli? Prawdę tę dedykujemy również "pracownikom ostatniej godziny" antyputinowskiego frontu - działaczom PSL, którzy, idąc widocznie za PO jak za "panią matką" także wzięli się za oskarżanie PiS o prorosyjskość. Czy "ludowcy", a personalnie pan Zgorzelski pamiętają gazetkę, którą rozpowszechniali w 2014 roku, a w której straszyli "atomowym grzybem" z napisem "PiS=Wojna". W rozdawanym mieszkańcom wsi "periodyku" były też i inne treści, np. "Wygrana PiS to konflikt z Rosją", "Kto zapewni, że jeśli rusofob Kaczyński dojdzie do władzy, to nie wyśle na Ukrainę polskich żołnierzy i nie wywoła wojny z Rosją?"

Jak się kłamie, panie "ludowcu", to trzeba mieć bardzo dobrą pamięć. Pan najwyraźniej ma z nią kłopoty?

Twitter, Portal TV Republika, wch

Wiadomości

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Protesty we Francji. Wstrzącający proces. Macron obiecał. Ale nic

Szef MSZ Włoch bez lukru o Putinie. Pocisk balistyczny był stary

Brawo nasi! Polacy awansowali do elity!

Lewandowski z golem, Barcelona z remisem

Dr Żukowski: media społecznościowe sprzyjają polaryzacji

Gospodarka Kalifornii dogania niemiecką – Europa jest coraz mniej konkurencyjna

Suski: należy wesprzeć Republikę, bo tylko wolne media gwarantują dostęp do informacji

W tym kraju powstanie pierwsza w Europie fabryka rakiet Patriot

Policja prosi o pomoc w poszukiwaniach 9-letniej Zosi i jej mamy

Rośnie liczba ataków na Kościół katolicki

Tumanowicz: Tusk jest premierem najliczniejszego rządu z ogromną liczbą ministerstw

Była kanclerz usprawiedliwia rosyjskiego agresora. "Błędem było pomijanie zdania Putina", podkreśla Merkel

Dzisiaj informacje TV Republika 23.11.2024

Najnowsze

Rząd federalny przeprosił za zabicie ponad tysiąca inuickich psów

Brawo nasi! Polacy awansowali do elity!

Lewandowski z golem, Barcelona z remisem

Dr Żukowski: media społecznościowe sprzyjają polaryzacji

Gospodarka Kalifornii dogania niemiecką – Europa jest coraz mniej konkurencyjna

Strzelanina w pobliżu ambasady; napastnik zabity, trzech policjantów rannych

Protesty we Francji. Wstrzącający proces. Macron obiecał. Ale nic

Szef MSZ Włoch bez lukru o Putinie. Pocisk balistyczny był stary