Zakończyła się konwencja zjednoczeniowa prawicy pod przewodnictwem PiS. Oprócz przedstawicieli największej partii opozycyjnej w konwencji udział wzięli lider "Solidarności" Piotr Duda, Andrzej Smirnow – do niedawna poseł PO, Arkadiusz Mularczyk i Jacek Kurski z nowo powołanego klubu Sprawiedliwa Polska. Lider PiS wezwał polityków innych prawicowych ugrupowań do odsunięcia na bok osobistych urazów i ambicji, by móc stworzyć jeden zdyscyplinowany klub na prawicy, który odniesie zdecydowane zwycięstwo nad koalicją PO-PSL już w najbliższych wyborach.
13.30
Kaczyński: Potrzeba zjednoczenia wykracza poza partykularne interesy
– Każdy dzień, w którym obecna władza rządzi Polską, oznacza dla naszego kraju klęskę. Dlatego musimy iść w tym kierunku, by odnieść zdecydowane zwycięstwo już w najbliższych wyborach, samorządowych To jest potrzeba, która wykracza poza partykularne interesy. Jak to uczynić? Trzeba pamiętać o jednym. W momencie tego spotkania zapominamy o tym, co było między nami złe. Zaczynamy od początku. Nie będziemy sobie nic wymawiać, rozliczać się, przypominać złych momentów. To trudny wysiłek moralny, ale trzeba go podjąć. To musi być droga racjonalna, trzeba stworzyć jeden, wielki, zdyscyplinowany klub parlamentarny, który będzie zdolny zmieniać polskię. Mamy cel – nie tylko dojście do władzy, ale też zrealizowanie planu wielkiej przebudowy, by nasz naród mógł wykorzystać swoje możliwości, byśmy poszli do przodu, byśmy nie byli "przeszkodą" dla innych państw, ale mocnym podmiotem tej części Europy – mówił prezes PiS.
– Trzeba iść w tym kierunku w sposób energiczny. Mamy prawo wymagać, by to wszystko, co budowało przepaście, rowy i przeszkody w relacjach między ludźmi, były zapomniane. Trzeba też wyciągać z tego wnioski, bo inaczej nie ustrzeżemy się błędów – dodał.
– Uczestniczyłem w 1996 r. w pierwszym spotkaniu zjednocznenia prawicy. Wszyscy uczestnicy tamtych wydarzeń bezwarunkowo powiedzieli "tworzymy wspólną organizację". Zrobiliśmy wówczas niemało, ale popełniliśmy też wiele błędów. Teraz nie możemy sobie na nie pozwolić. Maszerujmy do zwycięstwa – zakończył Kaczyński.
Jarosław Kaczyński, prezes PiS
13.00
Mocny głos Jacka Kurskiego
– Czułem, że do takiego zjednoczenia dojdzie. Są takie wydarzenia w życiu narodów i państw, gdy ambicje osobiste muszą ustąpić dobru wspólnemu. Imperatyw wspólnotowy musi unieważnić reguły rywalizacji i konkurencji politycznej. W historii naszego narodu było kilka momentów takiego patriotycznego wzmożenia. Było tak 4 czerwca 1992 r., gdy w atmoisferze politycznego linczu obalano rząd Olszewskiego. Było też tak po katastrofie smoleńskiej. Do pewnego stopnia mamy dziś do czynienia z taką sytuacją, ponieważ taśmy odsłaniają bezmiar zgnilizny PO. Prawica musi się zjednoczyć, aby odnieść absolutne i miażdżące zwycięstwo na tą sitwą i mafią, która rządzi Polską. Taka zjednoczona prawica musi utworzyć rząd jedności narodowej – powiedział Kurski.
Jacek Kurski, Sprawiedliwa Polska
12.40
Głos zabiera Andrzej Smirnow, który do niedawna był posłem z ramienia Platformy.
– Ostatnie miesiące wskazały na potrzebę stworzenia polityki, która umocni państwo, jego bezpieczeństwo i pozycję Polski w świecie. Dziewięc lat temu wybory wygrał PiS, jednak PO miała bardzo dobry wynik. Wielu ludzi liczyło wówczas, że powstanie PO-PiS. To się nie udało. Ta Platforma, w której byłem tyle lat, stała się z czasem inną partią, doprowadziła do gruntownego podziału Polski. Atmosfera jest fatalna. Ludzie uciekają za granicę, a liczyliśmy, że emigracja ekonomiczna się skończy. To trzeba załatwić, trzeba skonsolidować środowiska prawicowe. Uważam, że PO utraciła zdolność przekształceń, bo oparta jest na ludziach, którzy kurczowo trzymają się władzy. Decyzję o odejściu z PO podjąłem sam. Zwracam się kolegów z PO, aby przemyśleli, gdzie są. Mam nadzieję, że dołączą do projektu jednoczenia prawicy zarówno Solidarna Polska, jak i partia Jarosława Gowina. Panowie, tu nie ma miejsca na targi i szczegółowe uzgodnienia. To nie jest na to czas – powiedział Smirnow.
Andrzej Smirnow, poseł niezrzeszony, dawniej PO
12.24
"Tylko PiS może zjednoczyć prawicę"
Jako pierwsza głos zabrała Anita Czerwińska, szefowa Klubu „Gazety Polskiej” w Warszawie. – Chcemy porozumienia środowisk, które rozbiją rządzącą nami sitwę – powiedziała Czerwińska. Zwróciła uwagę, że "tylko PiS ma moc, by zjednoczyć polską prawicę".
Anita Czerwińska, szefowa Klubu "Gazety Polskiej" w Warszawie
13.10
Konwencję Zjednoczeniowa Organizacji i Środowisk Patriotycznych rozpoczęto od odśpiewania hymnu. Następnie powitano gości konwencji – m.in. prof. Piotra Glińskiego, lidera "Solidarności" Piotra Dudę, Andrzeja Smirnowa – do niedawna posła PO, Arkadiusza Mularczyka i Jacka Kurski z nowo powołanego klubu Sprawiedliwa Polska.