KRRiT komentuje atak Morozowskiego z TVN na posłankę Lewicy.
W czasie debaty publicznej ws. poparcia dla Funduszu Odbudowy dla Polski, niektórzy dziennikarze TVN nie tuszowali negatywnych emocji. Zdaniem PO i TVN, Lewica „zdradziła opozycję” popierając środki unijne dla naszego kraju. KRRiT odniosła się do jednej z takich sytuacji z maja br. Chodzi o program „Tak Jest” TVN24, w trakcie którego wieloletni dziennikarz tej stacji, Andrzej Morozowski uniósł się na posłankę Lewicy Beatą Maciejewską.
– Pani poseł, była szansa, żeby spróbować ten rząd odwołać – krzyczał 5 maja br. na antenie TVN24 red. Andrzej Morozowski, rozmawiając z posłanką Lewicy Beatą Maciejewską i zarzucał jej, że w czasie negocjacji z PiS nie postawiono „sprawy kobiet”. Po programie posłanka oceniła, że rozmawiała nie z dziennikarzem, a ze „wściekłym rzecznikiem Koalicji Obywatelskiej”.
– Sposób formułowania pytań, prowadzenia programu, nie licuje z dziennikarstwem – stwierdziła w rozmowie z portalem tvp.info.
Dzień wcześniej Sejm głosami posłów PiS i Lewicy, ale także PSL oraz ruchu Polska 2050, ratyfikował ustawę związaną z Krajowym Planem Odbudowy. Postawa posłów Lewicy nie podobała się politykom Koalicji Obywatelskiej i TVN, którzy krytykowali ich za negocjacje z Prawem i Sprawiedliwością ws. funduszy unijnych dla Polski, zarzucając partnerom zdradę. Z głosowania „za” unijnymi miliardami tłumaczyć w TVN24 musiała się posłanka, wiceprzewodnicząca Klubu Parlamentarnego Lewicy Beata Maciejewska.
TVP Info zwróciło się do KRRiT o stanowisko ws. zachowania Morozowskiego w czasie audycji
- W przekazanych wyjaśnieniach nadawca [stacja TVN – red.] stwierdził, że zadawanie przez dziennikarzy trudnych, a nawet prowokujących pytań osobom pełniącym funkcje publiczne jest zjawiskiem często spotykanym, a niekiedy nawet koniecznym, natomiast zachowanie prowadzącego red. Andrzeja Morozowskiego mieściło się w granicach wolności wypowiedzi dziennikarskiej i służyło realizacji zadań określonych w art. 10 Prawa prasowego – poinformowała Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Chodzi o przepis prawa prasowego, który mówi, że „zadaniem dziennikarza jest służba społeczeństwu i państwu. Dziennikarz ma obowiązek działania zgodnie z etyką zawodową i zasadami współżycia społecznego, w granicach określonych przepisami prawa.”
KRRiT o TVN24
Rada „nie przyjęła w pełni argumentacji nadawcy”, uznając, że „przeprowadzona analiza wykazała, że prowadzący audycję nie dochował standardów dziennikarskich”, a „sposób formułowania przez niego niektórych pytań, zwłaszcza w końcowej części rozmowy z poseł Beatą Maciejewską, nie służył merytorycznej dyskusji i nie pozwalał odbiorcom na zapoznanie się z jej poglądami, a także z rzeczywistymi powodami głosowania – wyjątkowo – tak samo jak główna partia koalicji rządzącej.”
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty