Do zakopiańskiej policji dotarło zgłoszenie o brutalnym potraktowaniu rodziny z dziećmi, która przyjechała do Zakopanego na wakacje. Zajście zostało nagrane przez turystów i upublicznione.
Małżeństwo z dwójką dzieci przyjechało na wakacje do Zakopanego z woj. zachodniopomorskiego. Tam wynajęli mieszkanie w firmie "Tatrzanka" (na osiedlu Pardałówka) zajmującej się wynajmem kwater dla turystów. Okazało się, że jego standard pozostawia wiele do życzenia - przyjezdni dostrzegli m.in. plamy na łóżku, niedziałające światło i pęknięte lustro. Zamontowane tam był również kamery monitoringu.
Ojciec rodziny - jako, że była godz. 23 - nie chciał już niepokoić właścicieli. Wysłał im następnego ranka SMS-a ze zdjęciami usterek. Jak mówi dziennikarzom "TP", już po kilku minutach otrzymał wiadomość zwrotną z pretensjami, że to ich wina. Ale najgorsze miało dopiero nadejść - jeszcze tego samego dnia właścicielki (matka i córka) pojawiły się w apartamencie.
Na nagraniu z telefonu komórkowego wykonanego przez turystę widać, jak dwie kobiety wyrzucają rzeczy turystów przez okno i na korytarz. Podczas zajścia doszło do użycia siły. Jedna z kobiet miała też użyć wobec turystki paralizatora. Na nagraniu słychać, jak kobiety wulgarnie zwracają się do turystów i plują im w twarz.
ZOBACZCIE SAMI: