Przejdź do treści
22:25 Służba Więzienna przyznaje się do błędu w sprawie konwojowania Magdaleny W. na pogrzeb dziecka. „Osoby winne poniosą odpowiedzialność służbową”
Wydarzenie Dziś od godz. 15.00 w Piotrkowie Trybunalskim przed Galerią Handlową przy ul. Słowackiego zbiórka podpisów poparcia referendum w sprawie odwołania Prezydenta i Rady Miasta
Wydarzenie Zapraszamy w piątek na spotkanie do Krosna, godzina 18:00, Hotel Nafta. W wydarzeniu weźmie udział europoseł Daniel Obajtek oraz poseł Piotr Babinetz
Wydarzenie W czwartek w Ostrołęce odbędzie się spotkanie z europosłem Danielem Obajtkiem oraz posłem Marcinem Grabowskim. Początek o 18:00 w Wyższej Szkole Administracji Publicznej
NBP NBP informuje: Było 509 ton, a jest już ponad 515 ton złota! Mamy więcej złota niż Europejski Bank Centralny, a Narodowy Bank Polski pod kierownictwem prof. Adama Glapińskiego, nadal zwiększa zasoby złota Polaków!
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

KONIECZNIE MUSISZ TO PRZECZYTAĆ! Bajka ku pokrzepieniu serc i nie tylko...

Źródło:

Dziś w "Niecodzienna Gazeta Polska" Tomasz Sakiewicz przedstawia naprawdę wzruszającą bajkę pt. "Powrót anioła". To bajka, która naprawdę potrafi ... PRZECZYTAJ!

Mały Jaś codziennie wieczorem składał ręce do snu. Nie lubił się za bardzo modlić i ledwo pamiętał słowa, ale mama zawsze przed zaśnięciem pilnowała, żeby choć zrobił znak krzyża. Wreszcie po kilku latach starań mamy zapamiętał jedną modlitwę. Tę o Aniele. Inne pewnie były bardzo mądre i ważne, ale ta jedna się rymowała i była jakoś najbardziej zrozumiała. Powtarzał za mamą słowa skierowane do skrzydlatego ducha z prośbą, by go zawsze strzegł. Kiedy już powtórzył słowa za mamą, zasypiał. I tak było każdego wieczoru. Kiedyś zapytał mamę, czy mógłby zobaczyć tego swojego Anioła.

Mama uśmiechnęła się i wytłumaczyła mu, że ducha nie widać, ale kiedy zamknie oczy i położy rękę na sercu, to może kiedyś usłyszy szum jego skrzydeł. Jaś kładł rękę na sercu i niczego nie słyszał. Czekał na ten szum i było mu przykro, że akurat on nie usłyszał.

Mijały lata, Jaś został dorosłym Janem. Wyprowadził się z domu i zamieszkał w wielkim mieście. Został bardzo ważnym dyrektorem. Nie miał czasu na modlitwę. Tyle było spraw wieczorem.

Jego biuro mieściło się na ostatnim piętrze wieżowca. Żeby wjechać tam windą, trzeba było trochę czasu, ale warto było. Na samej górze był pokój pełen okien. Biuro Jana różniło się od innych tym, że w normalnym pokoju, żeby zobaczyć chmury, trzeba było spojrzeć w niebo, a w jego siedzibie chmury czasem ścieliły się poniżej stóp.

Jan lubił swój pokój i swoją pracę. Miał tu wielką władzę nad setkami ludzi. Miał też widok na całe miasto. Lubił tu być aż do pewnego dnia.

I choć chętnie chodził do pracy, akurat tego dnia w ogóle najlepiej by nie poszedł. Od kilku dni był przeziębiony. Zamiast leżeć w łóżku, chodził po mieście. Choroba więc nie mijała. Z dnia na dzień miał się coraz gorzej. Kiedy wjeżdżał na swoje piętro, poczuł, że chwieją się pod nim nogi. Był jeszcze inny powód, dla którego praca wydawała się koszmarem. Musiał zwolnić kilka osób. Firma ostatnio trochę gorzej zarabiała i nie było wyjścia, oszczędności były niezbędne. Każdego zwalnianego informował o swojej decyzji. Czekało go więc dużo przykrych rozmów. Najgorsza była ostatnia. W firmie pracowały trzy sprzątaczki. Miał zwolnić jedną z nich, tę, która najczęściej chodziła na zwolnienia lekarskie. Przyszła do niego bardzo zdenerwowana. Widział, że miała łzy w oczach. Domyślała się, co ją czeka. Posadził ją grzecznie przed swoim wielkim dębowym biurkiem. Biurko robiło wrażenie, stało od tygodnia w jego pokoju. Było wspaniałe i bardzo drogie. Kupił je okazyjnie od znajomego, ale i tak zapłacił dużo pieniędzy.

Sprzątaczka czekała z niepokojem na wyrok. Patrzył na nią i nie wiedział, jak ma rozpocząć rozmowę. Wreszcie spytał:

– Ma pani dzieci?

– Tak, trójkę. Wszystkie chodzą do szkoły podstawowej
– odpowiedziała.

– A czym zajmuje się pani mąż? – dopytywał.

Kobieta posmutniała.

– Mąż zmarł rok temu – powiedziała niemal szeptem.

Jan zrozumiał, jak straszną decyzję musi podjąć. Zwolni samotną wdowę z trójką dzieci. Jeżeli tego nie zrobi, sam może stracić pracę, bo firma musiała oszczędzać.

Bił się z myślami. Patrzył raz na kobietę, raz w okno. W pewnym momencie zorientował się, że kobieta trzyma w ręku mały przedmiot. Przyjrzał się – ściskała figurkę małego aniołka. Coś go ścisnęło w żołądku. Spytał kobietę, co to jest.

– To mój najmłodszy synek zrobił. Każdego dnia odmawiam z nim modlitwę do Anioła, by nas chronił. Dał mi go, żeby mnie uratował w trudnych chwilach.

W oczach Jana pojawiły się łzy. Po chwili chrząknął i powiedział kobiecie, co ją czeka.

– Szanowna pani, już dawno chciałem dać pani podwyżkę. Będzie nieduża, bo nie mamy pieniędzy.

Kobieta zakryła twarz rękami i się rozpłakała. Po chwili wstała i bardzo mu podziękowała. Położyła aniołka na biurku.

– On mnie już ochronił, teraz niech pana chroni.

„Będzie musiał” – pomyślał. – „Skąd ja wezmę pieniądze na tę kobietę?”.

Spojrzał jeszcze raz na anioła i nagle go olśniło.

Kiedy wyszła, Jan wezwał swoją sekretarkę.

– Pani Zosiu, niech pani ogłosi, że sprzedaję moje dębowe biurko.

– Jak to pan sprzedaje? – zdziwiła się sekretarka.

– No niech pani zobaczy. Zupełnie nie pasuje do tego anioła. Proszę, niech przyniosą z magazynu stare, a to sprzedadzą.

Sekretarka zauważyła dziwny uśmiech na jego twarzy. Wolała dłużej nie pytać.

Kiedy wyszła, Jan zamknął oczy. Usłyszał coś dziwnego. Jakby szelest skrzydeł dużego ptaka. Pewnie wiatr obijał się o okna. Ale wiedział, że to nie tylko wiatr. Po cichu zaczął odmawiać starą modlitwę: „Aniele Boży, stróżu mój…” – przypomni ją sobie, teraz na pewno sobie przypomni.

 

Tomasz Sakiewicz

Do wszystkich, którzy potrzebują swojego anioła

 

Niecodzienna Gazeta Polska

Wiadomości

Izrael i Iran: pokój bez ograniczeń - tak mówi Trump

WSJ ogłasza koniec wojny: Iran zasugerował, że nie chce walczyć

Grecka wyspa w płomieniach. Sytuacja jest dramatyczna

Atak drona na bazę wojskową Taji w Iraku

Trump ogłosił zawieszenie broni. Iran wydał komunikat

Pokój na Bliskim Wschodzie na wyciągnięcie ręki. Trump ogłasza

BĘDZIEMY AKTUALIZOWAĆ

Bąkiewicz alarmuje: Niemcy wspólnie ze Strażą Graniczną przerzucają migrantów do Polski!

Prigożyn nadal żyje. Stał się symbolem kruchości Putina

Iran: Książę Reza Pahlavi - "To jest nasz moment!"

Służba Więzienna przyznaje się do... błędu. „Osoby winne poniosą odpowiedzialność służbową”

MON: Polscy żołnierze w Iraku są bezpieczni

Atak Iranu na bazę USA w Katarze zmieni porządek szczytu NATO

Dziedziczak: Niemcy uzgodnili z Tuskiem, że on przyjmie w Polsce imigrantów

Katar odpowiada ostro Iranowi

Radosław Fogiel: To co się dzieje, jest próbą zablokowania objęcia urzędu przez legalnie wybranego prezydenta

Najnowsze

Izrael i Iran: pokój bez ograniczeń - tak mówi Trump

Trump ogłosił zawieszenie broni. Iran wydał komunikat

Pokój na Bliskim Wschodzie na wyciągnięcie ręki. Trump ogłasza

BĘDZIEMY AKTUALIZOWAĆ

Bąkiewicz alarmuje: Niemcy wspólnie ze Strażą Graniczną przerzucają migrantów do Polski!

Prigożyn nadal żyje. Stał się symbolem kruchości Putina

WSJ ogłasza koniec wojny: Iran zasugerował, że nie chce walczyć

Grecka wyspa w płomieniach. Sytuacja jest dramatyczna

Atak drona na bazę wojskową Taji w Iraku