Musimy mieć świadomość, że nie wszyscy chętni będą mogli uczestniczyć w liturgii, chętnych jest znacznie więcej, niż dopuszczają to limity zw. z pandemią - powiedział w niedzielę rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak. Dodał, że w wielu parafiach wprowadzono dodatkowe msze.
Od soboty w miejscach kultu religijnego obowiązuje nowy limit – na jedną osobę musi przypadać 20 mkw. Bez zmian pozostaje obowiązek zakrywania ust i nosa, a także zachowywanie 1,5 m odległości od innych osób.
W piątek przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki zaapelował do kapłanów i wiernych o skrupulatne przestrzeganie zasad bezpieczeństwa sanitarnego podczas celebracji liturgicznych. Poprosił osoby, które nie będą mogły osobiście uczestniczyć w liturgii, aby łączyły się duchowo ze wspólnotą Kościoła przez modlitwę domową i transmisje medialne.
Jak mówił ks. Gęsiak, uroczystości Niedzieli Palmowej są w wielu miejscach ograniczone, w niektórych zrezygnowano z procesji, wymaga tego jednak nadzwyczajna sytuacja spowodowana pandemią. Jednocześnie podkreślił, że zbliżająca się Wielkanoc to najważniejsze święto dla chrześcijan, dlatego trzeba zrozumieć, że wierni chcą być w tym czasie w kościele.
- W bardzo wielu parafiach zostały wprowadzone dodatkowe msze święte, dodatkowa spowiedź. Zaczyna się Wielki Tydzień, to czas spowiedzi, nawrócenia, szukania dodatkowej drogi do Boga. Proboszczowie mają różne możliwości, aczkolwiek musimy mieć świadomość, że wszyscy do kościoła nie wejdą. Wiemy, że chętnych do udziału w liturgiach jest znacznie więcej niż dopuszczają to limity - zaznaczył rzecznik KEP.
Wskazał, że w wielu miejscach odstąpiono od spowiedzi w standardowych konfesjonałach i miejsca spowiedzi zorganizowano w przedsionkach kaplic czy na dworze.
- Miejsca spowiedzi są dezynfekowane, są folie, płyty plexi, oddzielające spowiadającego się od księdza. Innych możliwości na spowiedź nie ma, bo jest to związane z charakterem tego obrzędu. Nie będzie spowiedzi przez internet, telefon, Skype'a, to się wiąże z tajemnicą spowiedzi, ale przede wszystkim to jest sakrament i ta bezpośrednia obecność spowiadającego się jest absolutnie niezbędna - powiedział.
Zapytany, jak księża mają egzekwować limit wiernych, rzecznik KEP przyznał, że jest to trudne zadanie, ale ponieważ każda parafia i wspólnota jest inna, nie ma sensu wydawania jednej wytycznej w tej sprawie.
- Jeśli widać, że jest za dużo osób, to nie wchodźmy. Oczywiście ludzi trzeba zrozumieć, kościół jest ich miejscem, ale trzeba też pomóc proboszczom, by nie musieli nikogo wypraszać. Ta wspólna odpowiedzialność duchownych i świeckich w tym trudnym czasie jest niezwykle potrzebna. Apelujemy o zrozumienie. Są wydane we wszystkich diecezjach dyspensy, tzn. nikt nie będzie miał grzechu ciężkiego, kiedy nie będzie uczestniczył w mszy. Zapraszamy także do modlitwy w innym czasie. Kościoły - mam nadzieję - pozostaną otwarte, będzie można przyjść poza mszą świętą. Także apelowaliśmy, by księżą udzielali komunii poza mszą święta. Ten apel ponawiamy - powiedział ks. Gęsiak.