Sędzia Paweł Juszczyszyn wybiera się do Sejmu, gdzie chce zapoznać się z listami poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa. Nie tyle „chce”, co domaga się – grożąc karą grzywny – również list poparcia składanych przez sędziów.
Jak donoszą media, Juszczyszyn ma przyjechać do Kancelarii Sejmu jutro o godzinie 9:00. Tam zapozna się z listami poparcia do nowej KRS. Choć Kancelaria Sejmu zapewniła już, że udostępni mu jedynie obywatelskie listy, sędzia – grożąc przy tym grzywną – domaga się również list poparcia składanych przez sędziów.
Olsztyńskiemu sędziemu odpowiedziała już marszałek Sejmu, Elżbieta Witek. Jak zapowiedziała, Kancelaria jest gotowa, aby udostępnić wszystko, co jest zgodne z prawem.
– Jeśli sędzia Juszczyszyn przyjedzie - bo słyszymy, że jakieś komplikacje są - to my jesteśmy przygotowani na to, by udostępnić wszystko, co jest zgodne z prawem. Jak państwo pamiętacie stroną nie jestem ja tylko Kancelaria Sejmu. Zatem (Kancelaria Sejmu) kilkukrotnie publikowała oświadczenia i te oświadczenia nadal są aktualne- zapewniła marszałek Witek w rozmowie z dziennikarzami.
Polityk wskazała przy tym, że sprawa obecnie jest w Trybunale Konstytucyjnym, a co więcej- Kancelaria otrzymała zarządzenie wydane przez szefa UODO. Jak podkreśliła Elżbieta Witek, gdy Paweł Juszczyszyn zgłosi się do Kancelarii, „otrzyma wszystko, co może dostać zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa” i Sejm „nie uchyla” się od tego.
Sędzia Juszczyszyn wezwał również na piątek do sądu w Olsztynie szefową Kancelarii Sejmu, Agnieszkę Kaczmarską. Pytana, czy Kaczmarska przyjedzie na piątkowe przesłuchanie, marszałek odparła, że najpierw przyjmie sędziego Juszczyszyna. Jeżeli nie będzie miała potem „żadnych obowiązków nadzwyczajnych”, uda się do Olsztyna, w przeciwnym wypadku na przesłuchanie przyjedzie jej pełnomocnik. Jak wskazała Elżbieta Witek, taka praktyka jest nie tylko częsta, ale i zgodna z prawem.