Przejdź do treści
22:15 Podczas protestów we Francji, zwołanych przez ruch Blokujmy Wszystko, zatrzymano 473 osoby. Ogółem w demonstracjach i blokadach wzięło udział 175 tys. ludzi - podało MSW Francji
21:44 Znaleziono cztery kolejne drony – jeden w woj. lubelskim i trzy w woj. świętokrzyskim
21:10 Minister obrony Szwecji poinformował o pilnym wysłaniu kolejnego wsparcia do Polski, w tym środków obrony przeciwlotniczej i samolotów. Ma to związek z nocnym wtargnięciem na teren Polski rosyjskich dronów
20:15 Zakończyła się telefoniczna rozmowa między prezydentem Karolem Nawrockim, a prezydentem USA Donaldem Trumpem. Trump wyraził swoje wsparcie dla Polski. Rozmowy w pełni potwierdziły jedność sojuszniczą
19:18 W czwartek zapraszamy na polityczne rozmowy do Radio Republika. Gośćmi będą: 6:19 - prof. Piotr Grochmalski, politolog, korespondent wojenny; 6:35 - Piotr Semka, publicysta "Do Rzeczy"; 7:10 - senator Jan Filip Libicki (PSL)
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Gorzów Wlkp. zaprasza na protest przeciwko wprowadzaniu do szkół edukacji zdrowotnej w piątek, 12 września, o godz. 12:00 pod budynek Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego, ul. Jagiellończyka 10
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Opoczno zaprasza na spotkanie autorskie byłego Prezydenta RP Andrzeja Dudy w poniedziałek, 15 września, o godz. 17:00 w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego, ul. Kwiatowa 1A, Opoczno
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest „Tak dla edukacji! Nie dla deprawacji!” w niedzielę, 21 września, godz. 15:00, ul. Długa 46/47, przed Ratuszem Głównego Miasta
Wydarzenie Kielce-Centrum - pikieta "Chrońmy Polskie Dzieci", 11 września, g. 14.30 pod Urzędem Wojewódzkim
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" w Zgorzelcu zaprasza na Marsz Dla Życia i Rodziny, 13 września (sobota), g. 16, przemarsz od Kościoła p.w. Św. Jadwigi Śląskiej od Kościoła p.w. Św. Józefa Robotnika. Dla dzieci przewidziano okolicznościowe koszulki oraz atrakcje
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Toruń zaprasza na spotkanie z Antonim Macierewiczem i Krzysztofem Szczuckim, 19 września (piątek), g. 18, HOTEL FILMAR ul. Grudziądzka 39-43, Toruń
Wydarzenie Klub "Gazety" Polskiej Skierniewice zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej imigracji, 20-21 września od godz. 9, podczas Skierniewickiego Święta Kwiatów Owoców i Warzyw przy ul. Wita Stwosza naprzeciw Kina "POLONEZ"
Wydarzenie Klub "Gazety Polskiej" Częstochowa zaprasza do składania podpisów pod wnioskiem o referendum ws. nielegalnej migracji w każdą sobotę i niedzielę września od 12 tej do 17 tej pod Jasną Górą przy wjeździe na parking od ul. Klasztornej
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!
NBP NBP informuje – prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: Dzięki przemyślanym inwestycjom NBP ma już ponad 515 ton złota. Jego wartość przekroczyła 211 mld zł, a łączna wartość wszystkich rezerw dewizowych NBP wyniosła ponad 953 mld zł.

Julian Kulski "Goliat": Powstanie Warszawskie było najważniejszą częścią mojego życia

Źródło: Facebook/@Historia, o której się nie mówi

Powstanie Warszawskie było najważniejszą częścią mojego życia - zapewnia PAP prof. Julian Kulski, ps. "Goliat". Uzasadnia, że jego udział w ruchu oporu wynikał z wiedzy, jaką czerpał z historii i wychowania w duchu patriotycznym.

"Kiedy wybuchło powstanie, zaczynałem 15 rok życia. Naturalną konsekwencją tego, że przystąpiłem do ruchu oporu była nasza historia, to czego uczyli nas w szkole o powstaniach XIX wieku. Młodzież mojego pokolenia była wychowana w duchu patriotycznym. Nasi ojcowie i znajomi walczyli w legionach" - wyjaśnia 91-letni dzisiaj syn prezydenta miasta walczącej Warszawy (Juliana Spitosława Kulskiego - PAP), żołnierz Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) i Armii Krajowej (AK).

Powracając do czasów młodości zwraca uwagę, że podobnie jak jego koledzy należał do polskiego skautingu. Jego zdaniem była to na poły militarna organizacja przygotowująca w razie potrzeby do walki.

"Dostałem się do jednej z założonych na Żoliborzu przez ukochanego przez młodzież rotmistrza Ludwika Bergera, pierwszych kompanii, która później została pułkiem +Baszta+. Była złożona głównie z harcerzy żoliborskich. Po wszczęciu powstania walczyła na Mokotowie" - wspomina Kulski.

Tłumaczy, że ponieważ szkoły były zamknięte, jako 12-letni chłopiec przysparzał w trakcie okupacji kłopotów, a ojciec zaabsorbowany pracą na ratuszu nie miał dla niego dużo czasu. Dlatego oddał go w ręce Bergera. Na początku został jego gońcem, ale już w półtora roku później był regularnym żołnierzem.

Ojciec Kulskiego był przyjacielem prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego i wiceprezydentem miasta. Po uderzeniu Niemiec w roku 1939 na Polskę, opowiada były powstaniec, obydwaj jako legioniści snuli plany dotyczące obrony m.in. Polskiego Państwa Podziemnego i Armii podziemnej oraz kontynuowania walki w Warszawie. W tym samym roku Starzyńskiego aresztowali i zamordowali Niemcy, a ojciec został jego następcą.

"Dla Podziemia i Londynu był prezydentem miasta. Niemcy uważali go za burmistrza, bo tzw. prezydentem był Niemiec" - mówi Kulski.

Kiedy ojca aresztowało Gestapo, dodaje, robiło się coraz bardziej niebezpiecznie. Przystał wówczas natychmiast na propozycję Bergera, by dołączył do ZWZ, co było jego marzeniem. W ten sposób rozpoczął walkę podziemną.

"Z powstaniem warszawskiego wiążę wiele wspomnień. Była to najważniejsza część mojego życia. Zostałem aresztowany przez Gestapo, które szukało Ludwika Bergera. Siedziałem na Pawiaku, byłem torturowany przy Alei Szucha. Potem mnie wypuścili w nadziei, że ich naprowadzę do Bergera" - wyznaje, podkreślając, że Niemcy w końcu zamordowali go na Żoliborzu.

Kulski akcentuje, że był spalony w "Baszcie", ale wziął odwet za cztery lata okrucieństwa niemieckiego, jakie widział na Pawiaku, na Alei Szucha i na ulicach Warszawy.

"Marzyłem, żeby wstąpić do Kedywu (Kierownictwo Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej).Udało mi się dostać do dziewiątej kompanii na Żoliborzu, z którą walczyłem w powstaniu. Dużo detali na ten temat można znaleźć w mojej książce +The Color of Courage+" - opowiada syn byłego wiceprezydenta walczącej Warszawy.

Wskazuje na to, że był w istocie jedną z czterech osób, które rozpoczęły powstanie warszawskie. Jako żołnierze Kedywu zatrzymali się w domu ojca. Czekali z drużyną przez pięć dni na godzinę "W" inicjującą powstanie. 1 sierpnia dostali rozkaz, aby w nadzorować przeniesienie broni z kryjówek do wszystkich oddziałów Żoliborza i zobaczyli to najeźdźcy.

"Staliśmy na ulicy Krasińskiego, kiedy Niemcy będący w wozie zauważyli przenoszoną broń i doszło do strzelaniny. Dlatego na Żoliborzu powstanie zaczęło się o godzinie drugiej, trzy godziny za wcześnie. Tego samego dnia zostałem ranny przebiegając przez ulicę Krasińskiego do parku Żeromskiego. Na środku jezdni dostałem postrzał w rękę z czołgu, który stał na placu Wilsona. Kontynuowałem jednak walkę" - przypomina Kulski.

W jego opinii powstańcom najbardziej brakowało broni. Poza tym, o ile należący do dziewiątej kompanii byli wyszkoleni, nie można tego powiedzieć o innych. Niedobre były też plany.

"Mieliśmy się rzucić na wszystkie miejsca niemieckie w mieście, co było nonsensem. Lepiej byłoby wybrać parę i wtedy pierwszego dnia mogliśmy mieć szanse" - przekonuje.

Według Kulskiego, powstańcy oczekiwali zgodnie z obietnicą głównie na pomoc od Armii Polskiej z Londynu, a ściśle brygady spadochronowej, która pozostawała w rękach Anglików. Nie zgodzili się oni jednak na to i wysłali brygadę do Holandii.

W przekonaniu Kulskiego powstanie było bardzo ważnym zrywem. Nie zgadza się z głosami poddającymi w wątpliwość jego celowość.

"Szlag mnie trafia, kiedy słyszę krytykę i zapytania, czy było to potrzebne. Uważam, że człowiek, który nie przeżył gehenny pięciu lat okupacji niemieckiej, nie ma prawa decydować, czy powstanie mogło się udać czy nie. Byliśmy szkoleni i zbrojeni do walki przez pięć lat" - przypomina Kulski.

Twierdzi, że nie wyobraża sobie jak mogłoby nie dojść do powstania. Było kontynuacją powstań z historii Polski, powstań z XIX wieku, kończąc na "Solidarności".

"Moi koledzy nie zginęli nadaremnie. Wolność jest na pierwszym planie. Z Polaków nie robi się dobrych niewolników" - akcentuje.

Uzasadnia, że gdyby nie jego ojciec i kilkudziesięciu pracowników w ratuszu, który Niemcy zostawili w polskich rękach, w tym część fikcyjnych jak generałowie i oficerowie AK, Państwo Podziemne nie przeżyłoby pięciu lat. Powołując się na słowa Jana Nowaka Jeziorańskiego twierdzi, że również powstanie nie byłoby możliwe.

"Niemcy mieli doskonały wywiad i wyłapaliby członków Podziemia, gdyby nie ratusz, który dał im schronienie, pieniądze, miejsce na ukrycie broni, a przede wszystkim fałszywe świadectwa pracy. Chroniło ich to, a także cztery tysiące pracowników miejskich żydowskiego pochodzenia, którym ojciec zmienił nazwiska, religię, dał im niemieckie dowody, co ich uratowało i przeżyli wojnę" - argumentuje Kulski.

Wskazuje na to, że jego pokolenie ukształtowała pięcioletnia okupacja, a także wykształcenie w domu i w szkole. Jak porównuje obecnie cały świat jak Ameryka i Polska jest podzielony na lewicę i prawicę. Lewica, twierdzi, to Unia Europejska, a prawicą była do tej pory Ameryka.

"Trzeba wychować młodzież w duchu historii Polski i patriotyzmu, a nie tak jak byli wychowywani Francuzi i Niemcy przed II wojną światową czy obecnie. Gdyby Rosja wszczęła inwazję na Zachodnią Europę, niedługo by walczyli. Należy młodym ludziom wytłumaczyć, czym jest wolność, czym jest polska historia" - postuluje były powstaniec.

Prof. Kulski z radością zauważył, że ostatnio ratusz zaaprobował projekt wzniesienia pomnika dwóch prezydentów Warszawy Stefana Starzyńskiego i jego ojca Juliana.

"Jestem z tego bardzo zadowolony, a także, że to zbiega się z 76. rocznicą powstania" - konkluduje "Goliat".

Stefan Kulski po upadku Powstania Warszawskiego, trafił do obozu jenieckiego Stalag XI-A Altengrabow. W maju 1945 r., po wyzwoleniu przez Amerykanów, wyjechał do Anglii. Studiował architekturę na Oxfordzie. Za radą przyjaciela rodziny Jana Nowaka-Jeziorańskiego wyjechał do USA, gdzie skończył wydział architektury Uniwersytetu Yale w 1953 r. Pracował m.in. na Uniwersytecie Notre Dame, Uniwersytecie George'a Washingtona oraz Uniwersytecie Howarda w Waszyngtonie. Przez ponad 60 lat koordynował tysiące projektów architektonicznych w USA i na całym świecie. Odznaczony przez śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Prezydenta Andrzeja Dudę. Obecnie jest dyrektorem Fundacji Kościuszkowskiej w Nowym Jorku i profesorem ds. międzynarodowych w prestiżowej wyższej szkole bezpieczeństwa narodowego (Daniel Morgan Graduate School of National Security) w Waszyngtonie.

WNP, PAP

Wiadomości

Ryszard Rynkowski prowadził po alkoholu? Wyniki badań rozwiewają wątpliwości

AKTUALIZACJA

Bliski sojusznik Donalda Trumpa zabity na uniwersytecie w Utah. Jest nagranie z zamachu

Książulo o kanapkach Makłowicza: „Zwykły hot dog ze stacji. Gdzie tu jest Makłowicz?”

Sławomir Cenckiewicz: To co się wydarzyło, to jest sytuacja przełomowa

Sąd Najwyższy odmówił uchylenia immunitetu sędziego Jakuba Iwańca

Orban o sytuacji w Polsce: naruszenie terytorium Polski niedopuszczalne

Znaleziono cztery kolejne drony – jeden w woj. lubelskim i trzy w woj. świętokrzyskim

Joanna i Kamil z "Rolnika" świętują rocznicę i pokazują NIEZNANE dotąd zdjęcia

Fundacja Małych Stópek zaprasza do udziału w akcji „Paczuszka dla maluszka”

W czwartek PE przeprowadzi debatę na temat dronów na terenie RP. Wnioskowali o to polscy europosłowie

Brytyjski sekretarz obrony: chcemy, żeby Europa była silnym i bezpiecznym domem dla nas wszystkich

Po rozmowie Trump-Nawrocki: dzisiejsze rozmowy potwierdziły jedność sojuszniczą

Rosja dezinformuje o dronach nad Polską. Białoruś próbuje odwrócić uwagę

Sikorski: Polska i NATO nie dadzą się zastraszyć

Wielka Brytania rozważa opcję wzmocnienia obrony powietrznej NATO nad Polską

Najnowsze

Ryszard Rynkowski prowadził po alkoholu? Wyniki badań rozwiewają wątpliwości

Sąd Najwyższy odmówił uchylenia immunitetu sędziego Jakuba Iwańca

Orban o sytuacji w Polsce: naruszenie terytorium Polski niedopuszczalne

Znaleziono cztery kolejne drony – jeden w woj. lubelskim i trzy w woj. świętokrzyskim

Joanna i Kamil z "Rolnika" świętują rocznicę i pokazują NIEZNANE dotąd zdjęcia

AKTUALIZACJA

Bliski sojusznik Donalda Trumpa zabity na uniwersytecie w Utah. Jest nagranie z zamachu

Książulo o kanapkach Makłowicza: „Zwykły hot dog ze stacji. Gdzie tu jest Makłowicz?”

Sławomir Cenckiewicz: To co się wydarzyło, to jest sytuacja przełomowa