Jak nieoficjalnie podają źródła w Polskim Stronnictwie Ludowym, Jan Bury, oskarżony w związku z aferą korupcyjną w Najwyższej Izbie Kontroli, został zatwierdzony w głosowaniu elektronicznym na pozycji lidera na rzeszowskiej liście PSL.
Jeszcze w zeszłym tygodniu Bury wypowiadając się w temacie swojej politycznej przyszłości, zapewniał, że zachowa się odpowiedzialnie, zaś decyzja o umieszczeniu go na listach wyborczych będzie nie tylko decyzją jego, ale także jego partii.
Dzisiaj jak nieoficjalnie podano, Jan Bury, który sam nie złożył rezygnacji ze stanowiska szefa klubu (również klub nie zażądał jego rezygnacji - red.), został zatwierdzony na pozycji lidera na rzeszowskiej liście PSL.
Informacja ta zostanie prawdopodobnie oficjalnie potwierdzona dzisiaj, podczas konwencji Polskiego Stronnictwa Ludowego w Warszawie. Lista rzeszowska był dotychczas wstrzymywana właśnie w związku z kontrowersyjną kandydaturą Burego.
Na podstawie materiałów zebranych przez CBA Prokuratura Apelacyjna w Katowicach sformułowała wnioski o uchylenie immunitetów prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego i szefa klubu PSL Jana Burego. Chodzi o ustawianie konkursów w centrali i delegaturach Najwyższej Izby Kontroli.
Jan Bury konsekwentnie odrzuca stawiane mu zarzuty, podkreślał, że jest niewinny i "czuje się zaszczuty – Nie mam sobie nic do zarzucenia – mówił na początku września w rozmowie z dziennikarką TVP Info.
Czytaj więcej:
Poseł Bury pozostanie szefem klubu PSL. Kłopotek: Klub nie zażądał od niego złożenia rezygnacji