Najważniejsze, że p. Stanisławek podał się do dymisji. W obozie Prawa i Sprawiedliwości nie ma miejsca na takie wypowiedzi – znamy je z czasów PO – powiedział rzecznik rządu Piotr Müller, który był gość red. Nowakowskiej w Telewizji Republika.
Przypomnijmy słowa wiceministra edukacji, którego nie ma już w rządzie. – Może uczniowie, którzy nie dostali się do żadnej szkoły, mogą poszukać odpowiedniej za granicą – mówił w rozmowie z "Kurierem Lubelskim" Andrzej Stanisławek.
Jego słowa skomentował rzecznik rządu. – Najważniejsze, że p. Stanisławek podał się do dymisji. W obozie Prawa i Sprawiedliwości nie ma miejsca na takie wypowiedzi – znamy je z czasów PO (szczaw i mirabelki) – mówił Müller. – Mówienie takich rzeczy o Polakach kosztuje dymisję. U nas nie ma na to przyzwolenia. Za PO – było.
– Dla każdego ucznia w szkole będzie miejsce. W wielu miejscach samorządowcy nie przygotowali odpowiedniej liczby oddziałów. Trzeba zapytać, czy wszyscy prezydenci miast zachowali się w roztropny sposób. Według mnie nie – mówił rzecznik rządu. – Niektóre władze samorządowe nie poradziły sobie z reformą. Dla wszystkich uczniów miejsce w szkołach jest. Po drugiej turze rekrutacji problemu nie będzie – zapewnił rozmówca red. Nowakowskiej. – Nam zależy, żeby każdy uczeń dostał się do takiej szkoły jakiej chce.
Czytaj więcej: Wiceminister Stanisławek podał się do dymisji
– Zawsze gdy zapowiadamy jakiś program społeczny konsekwentnie go realizujmy. Osoby, które nie są zdolne do samodzielnej egzystencji, szczególnie potrzebują dodatkowej pomocy. Te osoby będą otrzymywały dodatkowe świadczenie w wysokości 500 zł. Około pół miliona osób otrzyma taką zapomogę – mówił rzecznik.
Został również poruszony temat procederu przestępczego z zakresu farmakologii. – Zdajemy sobie sprawę z funkcjonowania mafii lekowych. Wprowadziliśmy specjalne przepisy, rząd walczy z tym procederem. Będzie uruchomiona specjalna infolinia, dzięki której dana osoba będzie mogła się dowiedzieć, gdzie kupić konkretny lek.
Rzecznik rządu skomentował również nadchodzącą kampanię wyborczą. – Ta kampania będzie na pewno intensywna. Siły opozycyjne chcą zatrzymać te wszystkie dobre reformy, które wprowadzamy od czterech lat. Naturalnym sposobem prowadzenia naszej kampanii są spotkania z ludźmi. Jak widzieliśmy na materiałach zamieszczanych w internecie – opozycji idzie to "nieco" gorzej.