– Generał Kiszczak w latach 80. miał cały zespół ludzi, który podrabiał dokumenty na mojego ojca. Robił to idealny zespół, w perfekcyjny sposób - stwierdziła Jarosław Wałęsa na antenie TVN.
Jarosław Wałęsa podobnie jak jego ojciec Lech Wałęsa zaprzecza ekspertyzie grafologicznej IPN-u i mimo twardych dowodów nadal podkreśla, że jego ojciec nie był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie TW Bolek.
– Nie jestem w stałym kontakcie z moim ojcem, bo tak jak i on, nie lubię komunikować się na odległość - stwierdził Jarosław Wałęsa. - Tata na pewno ciężko to przeżywa. Wiedzieliśmy, że nastąpi kolejny etap rozliczania mojego ojca, ale nie sądziłem, że to się wydarzy w taki sposób - podkreślał syn Lecha Wałęsy.
– Generał Kiszczak w l.80 miał cały zespół ludzi, który podrabiał dokumenty na mojego ojca. Robił to idealny zespół, w perfekcyjny sposób. Kiedy dowiedziałem się o szafie Kiszczaka. One są oryginalne, przygotowane przez tamte władze. Ciężko dlatego jest nazywać fałszywkami. Taka instytucja jak IPN, która powinna chronić nasze dziedzictwo, potrafiła się tak skandalicznie zachować... - mówił Wałęsa.