– IPN jest w tej chwili narzędziem politycznym partii rządzącej - powiedział Jarosław Wałęsa w porannej rozmowie z RMF FM. Według europosła Lech Wałęsa nie powinien przesłać próbek swojego pisma do Instytut Pamięci Narodowej. - To nie jest żadna ucieczka. IPN nie jest wiarygodnym biurem śledczym. Całe to postępowanie to jest zamówienie polityczne, które ma tylko jeden cel – zniszczyć mojego ojca – powiedział polityk Platformy Obywatelskiej.
Gościem porannej rozmowy w Radiu RMF FM był Jarosław Wałęsa, europoseł i syn Lecha Wałęsy. W wywiadzie z Robertem Mazurkiem odniósł się do tematu Trybunału Konstytucyjnego, a także prac IPN w sprawie identyfikacji pisma Lecha Wałęsy.
Zdaniem syna Wałęsy prezydent i obecny rząd łamią konstytucję.
– To co robią ministrowie, prezydent i pani premier jest ewidentnym łamaniem konstytucji – powiedział europoseł Jarosław Wałęsa. - Jeżeli obecna konstytucja się nie podoba, to przygotujmy projekt nowej. Ale dopóki ona ta obecna obowiązuje, to trzeba jej przestrzegać, a prezydent stoi na straży konstytucji - stwierdził Wałęsa.
Jarosław Wałęsa stwierdził też, że jego ojciec powinien całkowicie odciąć się od dyskusji w sprawie postępowania IPN. Zdaniem Wałęsy grafolodzy i tak nie są w stanie przesądzić, czy pismo jego ojca jest autentyczne. Celem całego postępowania jest według Jarosława Wałęsy zniszczenie jego ojca Lecha.
– Nie trzeba być grafologiem, żeby wiedzieć, że pismo człowieka zmienia się przez całe życie - i w tej chwili mój ojciec może dostarczyć dokumenty, które podpisywał, czy które pisał przez ostatnie kilka lat. Ale to one też już nic nie udowodnią - mówił Wałęsa.
– Grafolodzy mogą powiedzieć jasno i wyraźnie, że nawet najlepsze i największa ilość próbek pisma danego człowieka, nie są w stanie przesądzić tak czy inaczej, czy dane pismo jest oryginalne czy nie. Mają 50 na 50 proc. szans - mówił Wałęsa.
– Nie, to nie jest żadna ucieczka, to jest po prostu powiedziane jasno, że IPN nie jest wiarygodnym biurem śledczym, żeby analizować te dokumenty już w tej chwili - stwierdził Wałęsa. - Całe to postępowanie pokazuje, że to jest zamówienie polityczne, które ma tylko w jeden celu - zniszczyć mojego ojca - dodał.