– Weźcie państwo taką partię, która przed lat już dzisiaj prawie 18 organizowała się jako partia umiarkowana, konserwatywna, taka centrowo-konserwatywna, później nagle skręciła bardzo mocno na lewo, coraz bardziej, aż ku lewactwu, później nagle okazało się, że ma jednak kotwicę konserwatywną, a teraz znów ma sojuszników, o których nie można powiedzieć inaczej, niż to że są po prostu lewakami – powiedział prezes PiS podczas konwencji samorządowej w Bydgoszczy.
– Koniunkturalizm jest rzeczą niedobrą, bo oznacza, że w gruncie rzeczy w miejsce idei wchodzą zawsze interesy. Jak ktoś nie ma prawdziwych idei, jak nie jest ideowy, to kieruje się interesami, czasem tylko własnymi, prywatnymi, czasem wąsko-grupowymi, ale na pewno nie społecznymi – dodał Kaczyński.
– Jeżeli ktoś chce dobrej zmiany, jeżeli ktoś chce, by państwo polskie nie było tylko po to, żeby pewna, w specyficznym procesie wyłoniona, elita, która Polskę – powiedzmy sobie – traktuje w specjalny sposób, miała dobrze, to musi poprzeć Prawo i Sprawiedliwość, musi poprzeć Tomasza Latosa – podkreślił prezes Kaczyński mówiąc o kandydacie PiS na prezydenta Bydgoszczy.
Na koniec zebrani na konwencji zaczęli krzyczeć: „zwyciężymy!”. Kaczyński przyłączył się do tych okrzyków i również powiedział: „zwyciężymy”.