– Bądźcie pewni, że ze względu na wszystko będziemy przychodzić na Krakowskie Przedmieście każdego 10 dnia miesiąca. Potrafimy walczyć, potrafimy zwyciężać. Tym razem też zwyciężymy – mówił prezes Prawa i Sprawiedliwości podczas obchodów 85. miesięcznicy katastrofy smoleńskiej.
Po Mszy Św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej – jak co miesiąc – przyszedł czas na Marsz Pamięci, który kończy się przed Pałacem Prezydenckim, gdzie zostają złożone kwiaty oraz zapalone znicze. To właśnie tam gromadzili się Polacy po 10 kwietnia 2010 roku.
– Spotykamy się tu jak co miesiąc ale jest pewna różnica w stosunku do lat, kiedy wydawało się, że manifestacja żałobna to coś, czemu nikt nie może się przeciwstawiać. Owszem, były takie próby ze strony Palikota i jego ludzi ale skończyło się to szybko – mówił Jarosław Kaczyński.
– Dziś mamy drugą próbę i nowy wielki atak nienawiści. Białe róże w oddali to symbol nienawiści i skrajnej głupoty. Chce Was zapewnić, że my tę walkę wygramy. Wygraliśmy z Palikotem i z jego następcami też wygramy – dodał prezes PiS.