Jankowski: Będzie strajk, będą pieniądze, będą kolejki
– Mamy w rządzie iskrzenie. Czy to trwała sytuacja, że relacje między Andrzejem Dudą a Jarosławem Kaczyńskim są iskrzące? Moim zdaniem zmierza to do jakiejś konfrontacji - tym kontrowersyjnym wprowadzeniem powitał wszystkich Stanisław Janecki, gospodarz "Saloniku politycznego", zastępujący Rafała Ziemkiewicza. Gośćmi byli Józef Orzeł, Grzegorz Jankowski oraz Andrzej Stankiewicz.
Uważam, że jest za wcześnie na prognozowanie. Zgadzam się, że coś pękło, jednak prezydent Duda jeszcze nie zaatakował prezesa. On prowadzi spory z konkretnymi ludźmi. Ziobro czy Macierewicz chcieli zwiększyć swą władzę jego kosztem. Prezydent miał być pozbawiony kompetencji. Mimo to podchodzi on z respektem do Kaczyńskiego i nie atakuje go. Ustawa degradacyjna już omawiana jest z prezydentem więc Macierewicz nie zdaje się żywić jakiejkolwiek urazy. Wszystko to jest gra polityczna - powiedział Andrzej Stankiewicz.
Proszę zwrócić uwagę na elegancję, z jaką prezydent toczy spór w z prezesem. Wydaje się, że oni pilnują tej atmosfery przez co prezydent nie atakuje prezesa. - dopowiedział Józef Orzeł, szef klubu Ronina.
Narzędzia Prawa i Sprawiedliwości
Pan prezydent popełnia błąd. Gdy został wybrany, miał być notariuszem sojusznikiem-człowiekiem, który wszystko potwierdzi i podpisze. Pan prezydent zdobywa zaufanie, bo ładnie się prezentuje, nie popełnia gaf. Teraz jednak popełnił błąd. Doszedł do wniosku, że doczesna rola prezydenta mu nie wystarcza przez co chce zyskać większe kompetencje - podkreślił Grzegorz Jankowski.
To się musiało tak skończyć. Jeśli niedoświadczony polityk, taki jak Duda, zostaje prezydentem i szybko nabiera wprawy, buduje to w nim natychmiast przekonanie o dużym awansie. Jeśli ktoś chce mu coś odebrać - pojawia się problem. Po 2 latach kandydatury to dojrzały polityk - powiedział Andrzej Stankiewicz.
Służba zdrowia - problem większy niż niezadowolenie rezydentów
Sprawa jest poważna. Problem nie dotyczy służby zdrowia tylko rządu. Twierdzą, że potrzeba trzech kadencji do dobrej zmiany. Prawo i Sprawiedliwość zmiany w służbie zdrowia planuje na drugą kadencję. Przeznaczenie części budżetu na służbę zdrowia nie pomoże. Cały ustrój jest do niczego. Jeśli została dokonana zmiana oświaty, teraz czas na służbę zdrowia - odniósł się Józef Orzeł.
Jeśli są programy socjalne i lekarze to słyszą - również chcą być beneficjentami. To się rozleje. Oni są zdeterminowani. Chcą dla siebie pieniądze, ale chcą też naprawić służbę zdrowia. Jednak później skończy się to dużym kacem. Będzie strajk, będą jakieś pieniądze, będą kolejki - podkreślił Grzegorz Jankowski.
Co dalej w sprawie Hanny Gronkiewicz-Waltz?
To jest fajna lekcja polityki. Polacy nie do końca ją rozumieją, a z tej sytuacji można wyciągnąć sensowne wnioski. Nie opłaca się obecnie obozowi rządzącemu wprowadzić komisarza, bo jeśli HGW skompromituje się jeszcze bardziej, PIS zwiększy swe szanse. Platformie Obywatelskiej nie jest zręcznie jej po prostu wyrzucić - wyjaśnił Józef Orzeł.
Ona nie doceniła powagi afery, o której niewątpliwie wiedziała. Jeśli ja to wiedziałem w 2013 roku, ona tym bardziej. Patryka Jakiego potraktowała jak uczniaka co było dużym błędem. On wszystko konsultował z sędziami sądów administracyjnych. - powiedział Andrzej Stankiewicz. – Czy Platforma Obywatelska na pewno chce by prezydent Warszawy zeznawała pod przysięgą?
Nowe stanowisko Brukseli ws. relokacji uchodźców. Skąd zmiana punktu widzenia Donalda Tuska?
Tusk nie liczy się w UE, bo jest na siłę doczepiony. Można określić go jako kukiełkę Merkel. to co powiedział służy otwarciu drogi do polskiej polityki. W przyszłych wyborach prezydenckich opozycja w ogóle nie będzie brana pod uwagę więc Tusk w wyborach ma szanse. Jeśli chodzi o fundusze strukturalne, w tej kadencji będzie trudno je zmienić. Komitet regionów, który w Brukseli skupia samorządy całej Unii, opowiedział się za utrzymaniem polityki spójności. Są to największe pieniądze, które pozyskuje obecnie Polska z UE. Trzeba się przygotować na scenariusz, w którym pieniędzy ze spójności będzie o połowę mniej - zauważył Józef Orzeł.
Czechy, Austria - przeważa kurs antyuchodźczy. Nie udało się złamać Polski i Węgier. Gdyby teraz byłyby wybory we Francji, Macron by nie wygrał. Europa musi zmienić kurs - podsumował Grzegorz Janowski.