Jakubiak kpi z aktywistów LGBT: Dopóki robią z siebie pośmiewisko, niech pokazują się z nocnikami na głowach
– Im zależy na tym, by nas wyprowadzić na ulicę przeciwko nim. Chcą rozlewu krwi. W sytuacji, gdy całe media w Europie stoją za nimi i nie mają argumentów, muszą milczeć – mówił poseł Marek Jakubiak (Federacja dla Rzeczypospolitej), odnosząc się do napastliwej ideologii LGBT. Telefonicznym rozmówcą red. Ryszarda Gromadzkiego w programie "W Punkt" był również redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz.
– Decyzja nie jest, wbrew temu co mówią zamachowcy na wolność słowa, wykonalna. Podano to w takiej otoczce, że chce się wycofać nawet gazetę. Każdy, kto odmówi sprzedaży gazety z naklejką, poniesie odpowiedzialność karną i cywilną – zapowiedział redaktor naczelny tygodnika Tomasz Sakiewicz.
Mamy do czynienia z cenzurą prewencyjną?
– Na tym właśnie polegała. To najbardziej klasyczna cenzura prewencyjna, jaka występowała w większości w systemie totalitarnym – dodał publicysta.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dalsza dystrybucja "GP" zablokowana wyrokiem sądu? Sakiewicz komentuje: gdyby ta informacja się potwierdziła...
Sprawę skomentował również obecny w studio Telewizji Republika. – Rozumiem, że akcja budzi reakcję. Rozumiem, że działalność LGBT jest obliczona na prowokowanie. Obawiam się, że „Gazeta Polska” dała się w tę narrację wciągnąć – rozpoczął poseł Jakubiak.
– Nie uważam tego pomysłu za udany. Jestem osobą poszkodowaną przez środowiska LGBT. Nie możemy się dać prowokować tylko po to, by europejska prasa miała o czym pisać. Czy w Białymstoku doszło do aktów agresji? Przyjechała jakaś karetka? Środowisko LGBT nie poniosło żadnych strat. Nie możemy wpadać w tę retorykę i grać w ping-ponga. Powinniśmy ich bojkotować! – mówił dalej.
– Im zależy na tym, by nas wyprowadzić na ulicę przeciwko nim. Chcą rozlewu krwi. W sytuacji, gdy całe media w Europie stoją za nimi i nie mają argumentów, muszą milczeć – dodał.
Przywołał również swój przypadek stoczonej batalii. – Połowa restauracji, jak nie więcej, odmawia przyjęcia mojego produktu. Zrobiono to przy pomocy bojkotu. Wszystkie sprawy przegrali. Sąd nie był taki rychliwy. Pomimo, że wygrałem wszystkie sprawy, kazano mi za to zapłacić. Sądy w tej kwestii robią na złość. Sędziowie nic sobie nie robią z orła na piersi – podkreślił Jakubiak.
– Polskie prawo nie przewiduje odmowy rejestracji i odmowy marszu. Pozostałbym przy tym. Może być tak, że to nam się będzie zakazywać manifestacji. Jestem za obligatoryjnym zezwalaniem na marsze – jasno odniósł się do zasadności marszów wszelkich inspiracji.
– Coraz częściej słyszę, że LGBT działa jedynie na swoją niekorzyść. Dopóki z siebie robią pośmiewisko, niech pokazują się z nocnikami na głowach. Jeśli lewica dotrze do Białegostoku, zachęcam do stronienia od agresji. Nie dajcie się prowokować! – zwrócił się do mieszkańców Podlasia w kontekście nadchodzącej wizyty „tenoru lewicy” – Roberta Biedronia, Włodzimierza Czarzastego oraz Adriana Zandberga.
– Biedroń to dla mnie puste zjawisko. Rób sobie co chcesz, ale w domu. Róbmy dokładnie to co oni. Szyderczy uśmiech i do przodu! – mówił polityk.
Kto się znajdzie w Sejmie?
– Schetyna nie chce mieć z tym nic wspólnego. Podobnie jak Kosiniak-Kamysz. Nikt nie widzi, że dziesiątki tysięcy Francuzów rzucali butelkami, lała się krew. Nikogo to nie interesuje. Oni to oni… nas jeszcze nie zliberalizowali. Byłem w Brukseli, widziałem te patrole. Nie życzę sobie takiej demokracji. Moja córka pojechała na wymianę do Paryża. Okradli ją w pół godziny. Jesteśmy groźni dla Europy, oni naprawdę się nas boją. Normalność może promieniować! – podsumował Marek Jakubiak z Federacji dla Rzeczypospolitej.