Jakiej UE chcemy? Kowalski w Republice: w Brukseli wygrywają tylko silni [wideo]
"Trzeba odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie - jakiej Unii my chcemy? Jaki jest polski model UE? Jeśli mamy być tylko kserokopiarką Brukseli, to ja mówię jasno - nie" - przyznał Janusz Kowalski (Solidarna Polska) w "Dziennikarskim pokerze" na antenie Telewizji Republika.
Prowadzący program przytoczył fragment artykułu szefa polskiej dyplomacji - Zbigniewa Raua, który został dziś opublikowany w dzienniku „Rzeczpospolita".
"Współczesny ład europejski, ład UE nie chroni nas przed erozją wolności i równości państw członkowskich, która sprzyja odradzaniu się imperializmu" - tak brzmi się jego urywek.
Polityk Solidarnej Polski wyraził dużą aprobatę wobec artykułu szefa polskiego MSZ.
#DziennikarskiPoker | @JKowalski_posel (@SolidarnaPL): Artykuł profesora Zbigniewa Raua jest to pierwszy taki artykuł od wielu lat, w którym jest jasny pomysł na to, jaka powinna być Unia Europejska. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 22, 2022
"Chciałbym, aby w tej sprawie polska klasa polityczna mówiła jednym głosem. Niestety, ze względu na przesiąkniętą niemiecką narracją opozycją - nie jest to możliwe" - mówił dalej.
Poseł SP przyznał, że na unijnej scenie politycznej wygrywają tylko silni, dlatego o interesy Polaków konieczne jest, aby być się twardo.
"Dość tego dobrego, jeśli chodzi o przyjmowanie unijnej retoryki" - podkreślił.
#DziennikarskiPoker | @JKowalski_posel (@SolidarnaPL): Trzeba zacząć w UE wygrywać, wygrywają tylko silni, o interesy Polski trzeba się bić twardo. Dość tego dobrego, jeśli chodzi o przyjmowanie unijnej retoryki. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 22, 2022
Jego zdaniem, przez politykę UE, polskie rodziny płacą coraz większe rachunki za energię, ciepło. "O gazie już nawet nie wspominam..." - przyznał. "Pakt Merkel-Putin polegał na tym, że Niemcy chciały budować konkurencyjność swojej gospodarki, mając tani rosyjski gaz" - dodał.
Zapytany o to, czy faktycznie może być tak, że węgla w Polsce zabraknie, Janusz Kowalski odparł:
"Uważam, że jeśli chodzi o węgiel dla elektrociepłowni - jego nie zabraknie. Gorzej może być z węglem dla gospodarstw domowych. Z nim jest pewnego rodzaju problem, ponieważ musi mieć on konkretne parametry".
#DziennikarskiPoker | @JKowalski_posel (@SolidarnaPL): Jeżeli chodzi o węgiel dla ciepłowni, tego węgla nie powinno zabraknąć, gorzej jest z węglem dla gospodarstw domowych, on musi mieć określone parametry. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 22, 2022
"Jaka będzie prawda - za chwilę zobaczymy. Nie wiemy jeszcze, jakie są zapasy Polaków z poprzednich lat. Nie możemy jednak dopuszczać do takiej sytuacji kryzysowej, gdzie Polska, posiadając swój węgiel, sprowadza go z Kolumbii czy Indonezji" - stwierdził polityk.
#DziennikarskiPoker | @JKowalski_posel (@SolidarnaPL): Nie możemy doprowadzać do sytuacji krytycznej, gdzie Polska, która ma swój własny węgiel, musi go importować z Kolumbii czy Indonezji. Zabrakło strategicznego myślenia. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 22, 2022
Po chwili dodał jednak, że "jest zwolennikiem tego, że ze swoich błędów wyciąga się wnioski. A to właśnie robi rząd na czele z Mateuszem Morawieckim".
Komentując unijną politykę energetyczną przyznał, że obecnie tracimy na niej więcej, niż zyskujemy z całej UE.