– Widać, że to jest zemsta za krytykowanie sądu. Złożyłem wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec pani sędzi a jednocześnie o to, aby zbadać w jaki sposób właśnie ta pani sędzia dostała tę sprawę – mówi wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. O sprawie poinformowało Radio RMF FM.
Dzisiaj wiceminister sprawiedliwości i poseł PO Robert Kropiwnicki spotkali się w warszawskim sądzie.
– Sytuacja jest trudna, bo poseł Kropiwnicki wychodzi na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską – powiedział pod koniec stycznia w Sejmie Patryk Jaki. Przypomnijmy, że w sprawie domniemanej agencji towarzyskiej w mieszkaniu posła PO, alarmowali w ubiegłym roku mieszkańcy kamienicy w Legnicy.
Sam Robert Kropiwnicki ocenił wypowiedź jakiego jako "obrzydliwe kłamstwo", nie mające pokrycia z rzeczywistością.
Poseł PO, oburzony słowami Patryka Jakiego, zażądał od niego 20 tys. zł na cele charytatywne oraz publicznych przeprosin. Wiceministra sprawiedliwości chroni jednak immunitet, a swoje słowa skierowane do posła PO padły z sejmowej mównicy i chociażby z tego względu nie powinien ponosić żadnych konsekwencji.
Do tej pory sądy przyznawały rację wiceministrowi sprawiedliwości, jednak tym razem jednak sędzia przyznała rację Kropiwnickiemu. – Widać, że to jest zemsta za krytykowanie sądu. Złożyłem wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec pani sędzi a jednocześnie o to, aby zbadać w jaki sposób właśnie ta pani sędzia dostała tę sprawę – skomentował sprawę Jaki, Dodał, że sędzia znana jest z "politycznych wyroków", stąd jego wniosek o dyscyplinarkę dla sędzi.
Kropiwnicki całą sprawę określił jako "bulwersującą" i "straszenie sądu" przez Patryka Jakiego.