– W Warszawie są trzy najważniejsze przyczyny słabej jakości powietrza. Pierwszy to są korki, druga to to, co organizacje pozarządowe nazywają tak ciekawie „kopciuchy” i trzeci element to jest polityka przestrzenna miasta, czyli zabudowanie tych tzw. korytarzy w mieście – mówił na kongresie impact’18 kandydat na prezydenta Warszawy, Patryk Jaki.
– Jakich recept szukać? Przyszłością miasta jest transport zbiorowy. Naszym zadaniem, zadaniem włodarzy miast jest to, aby stworzyć tak ciekawą ofertę transportu zbiorowego, żeby zachęcić mieszkańców do tego, żeby zostawiali transport indywidualny i korzystali z transportu zbiorowego – dodał wiceminister.
– Jeżeli Warszawa nie będzie miała takiego obszaru [jak dzielnica Przyszłość], to znaczy, że wszystkie pieniądze pójdą w inne miejsca regionu. Te związane z przewagą konkurencyjną gospodarki miejskiej w przyszłości. Albo to będziemy mieli, albo Warszawa, stolica Polski, będzie skazana na to, żeby za kilkanaście lat dreptać w miejscu gospodarczo, kiedy inni się będą szybciej rozwijali. Nie możemy sobie na to pozwolić. Dlatego wykorzystajmy te elementy, szczególnie obszary postindustrialne, z poprzedniej epoki, zdegradowane, które można byłoby przerodzić w nową, zieloną energię, w siłę gospodarki. Dzisiaj na świecie zwyciężają ci, którzy nie boją się przełamywać schematów. My też nie boimy się przełamywać schematów - podkreślił polityk Zjednoczonej Prawicy.