Jak zadbać o bezpieczeństwo dziecka w internecie
Niebezpieczne – nielegalne i szkodliwe – treści w internecie spędzają sen z powiek niejednemu rodzicowi i nauczycielowi. Na co zwracać uwagę i jak ochronić dzieci przed ich zgubnym wpływem? Ministerstwo Cyfryzacji wyjaśnia.
Ministerstwo ostrzega, że należy pamiętać o zagrożeniach jakie czekają w wirtualnym świecie czają się też poważne zagrożenia, których nie sposób bagatelizować. Szczególnie, że narażone są na nie dzieci.
Korzystamy z filtrów rodzicielskich, wprowadzamy zasady, limity – mimo to rodzice nie zawsze są w stanie uchronić swoje dzieci przed szkodliwymi treściami w internecie. To mogą być strony internetowe lub filmy ukazujące przemoc, ale i zachęcające do zachowań szkodliwych dla zdrowia (np. restrykcyjnych diet) czy autodestrukcyjnych (samookaleczeń, samobójstw itp.). To mogą być także materiały pornograficzne. Zagrożeniem są też patostreamy.
To wulgarne filmy lub transmisje online, prezentujące zachowania uznawane za szkodliwe i destrukcyjne: upijanie się do nieprzytomności, zażywanie narkotyków i innych substancji psychoaktywnych, przemoc fizyczną, psychiczną i seksualną, poniżanie i lekceważenie innych, okrucieństwo wobec zwierząt. W oczywisty sposób przedstawiane podczas nagrań zachowania przekraczają normy społeczne, prawne, moralne, a wreszcie etyczne i estetyczne.
Dla nas - dorosłych - to jednoznacznie szkodliwe treści. Niestety, dzieci i młodzież często traktują je jako dobrą zabawę i rozrywkę. Tego rodzaju przekazy wpisują się bowiem w typową dla nastoletniego wieku potrzebę eksperymentowania i podejmowania ryzykownych zachowań. Dlatego właśnie patostreamy są tak niebezpieczne.
Publikacje i badania dotyczące patostreamingu nie przynoszą, niestety, optymistycznych wniosków.
Dzieci częściej niż sądzą ich rodzice, potwierdzają, że oglądają takie materiały. W badaniu NASK „Rodzice nastolatków 3.0" 23,4% nastolatków potwierdziło, że ogląda patotreści. A jedynie 11,8% rodziców stwierdziło, że ich dzieci mają styczność z takimi materiałami.
Z raportu Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę wynika, że skala tego problemu jest duża i powinna budzić niepokój rodziców, nauczycieli i wychowawców.
Aż 84% badanej młodzieży w wieku 13–15 lat przyznaje, że słyszało o patotreściach, a 37% deklaruje, że ogląda takie materiały. Niemal co drugi nastolatek (43%) ma kontakt z patotreściami przynajmniej raz w tygodniu.
Filmy i transmisje online prezentujące patologiczne zachowania osiągnęły w Polsce niespotykaną w innych krajach popularność.
Powody, dla których młodzież sięga po patotreści, mogą wydawać się prozaiczne – należą do nich ciekawość, nuda i chęć „bycia na czasie". Wielu nastolatków przyznaje, że ogląda patostreamy, by „nie wypaść z obiegu", rozumieć język swojej grupy rówieśniczej i aktywnie uczestniczyć w jej życiu.
Co ciekawe, aż 87% odbiorców tych treści uważa, że są one szkodliwe, a 82% – że powinny być zakazane w internecie. Należy być jednak ostrożnym z przedwczesnym optymizmem, gdyż aż co trzeci badany wskazuje, że patostreamy „pokazują prawdziwe życie"...
Oglądanie przemocowych treści w sieci nie pozostaje bez wpływu na kształtującą się psychikę młodego człowieka. Wulgarne nagrania czy filmy mogą negatywnie wpływać na przekonania nastolatków o kondycji świata i ludzi. Odbiorcom patostreamów rzeczywistość jawi się jako niezrozumiała i groźna. Stąd już tylko krok do utraty poczucia bezpieczeństwa, odczuwania lęku, obniżenia nastroju, a wreszcie znieczulenia na bodźce pojawiające się w szkodliwych materiałach.
W poradniku przygotowanym przez ekspertów Akademii NASK „Szkodliwe treści w internecie. Nie akceptuję, reaguję!" znajdziemy m.in. przykłady objawów, które powinny zaniepokoić rodziców: lęk, niepokój, obniżenie poczucia bezpieczeństwa; wypaczony obraz rzeczywistości; pogorszenie nastroju; demoralizacja i zachowania sprzeczne z normami społecznymi; znieczulenie na losy ofiar przemocy; agresywna postawa wobec innych; ryzykowne zachowania i działania antyspołeczne; fałszywe poglądy na sferę seksualności. - Młody odbiorca jest bardzo podatny na manipulacje informacyjne. Nieprawdziwe wiadomości publikowane online mogą zachęcać do podejmowania działań zagrażających zdrowiu, a nawet życiu - mówi Anna Borkowska, psycholog i ekspertka Akademii NASK.Obserwowanie patostreamerów, którzy zachęcając swoich odbiorców do dokonywania wpłat osiągają wcale niemałe korzyści finansowe, może budować także błędne przekonanie, że z gruntu niewłaściwe zachowania stają się dobrym sposobem na zarabianie pieniędzy. Pojawia się więc ryzyko, że młodzi ludzie zaczną łączyć przekraczanie granic i przemoc nie tylko z profitami finansowymi, ale także z popularnością i sławą.
We współczesnym świecie pewne niezrozumiałe dla dorosłych zjawiska stają się dla dzieci i młodzieży naturalne. Dlatego rolą tych pierwszych jest baczne obserwowanie nowych zagrożeń i przede wszystkim – szybkie reagowanie na potencjalne niebezpieczeństwa.
Dlatego bądźmy zaangażowanymi rodzicami i nauczycielami. Opiekujmy się dziećmi nie tylko w „prawdziwym" świecie, ale i w internecie. Tłumaczmy, zwracajmy uwagę na ich internetowe zainteresowania i aktywności.Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty
Najnowsze
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”