Jak ocenił wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, wysłanie „misji pokojowej” na Ukrainę nie było by wcale sprowokowaniem Putina do wojny. - Jeśli ktoś tak uważa, to znaczy, że albo nie rozumie tego, co się dzieje i co robi Rosja, albo nie widzi tego, albo rozumie, tylko celowo zaciemnia obraz, celowo chce tą rzeczywistość zniekształcić - mówił na antenie TV Republika.
Dwa dni temu w Kijowie odbyło się spotkanie delegacji Polski, Czech i Słowenii z przedstawicielami ukraińskiego rządu. Stronę polską reprezentowali Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki.
Jak stwierdził Jabłoński, „był to niezwykle ważny gest”, choć „w trakcie jednej wizyty nie da się zatrzymać wojny jednym krokiem”. - To jest wielka praca dyplomatyczna, którą wykonujemy razem z naszymi sojusznikami od wielu dni. Teraz, po wybuchu wojny, tak naprawdę Polska i kraje, które widzą i rozumieją to niebezpieczeństwo rosyjskie tak dobrze jak my doprowadziły do tego, że sankcje zostały rozszerzone bardzo mocno. Jeszcze 2 i pół tygodnia temu nie było zgody dużych państw na odcięcie Niemiec od systemu Swift, nie było zgody na zamknięcie przestrzeni powietrznej. To Polska jako pierwsza w UE zamknęła przestrzeń powietrzną i za nami poszły później inne państwa - wskazywał.
- Dzisiaj dalej tą presję wywieramy, dlatego ta wizyta jest tak ważna, bo pokazuje, że to poparcie dla Ukrainy powinno być realne - dodał. Zachęcił też kraje zachodnie do tego by „się tam udali, żeby zobaczyli na własne oczy co tam się dzieje, żeby zobaczyli, jak Ukraina się broni, bo Ukraina broni nie tylko siebie, Ukraina broni dzisiaj całej Europy”.
#PolskaNaDzieńDobry | @paweljabIonski: Dzisiaj Ukraina broni nie tylko siebie, ale całej Europy.#włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) March 17, 2022
Po spotkaniu w Kijowie wicepremier Kaczyński wezwał NATO do wysłania „misji pokojowej” na Ukrainę.
„Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO, ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie w stanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy” - podkreślił w Kijowie prezes PiS.
„To będzie misja, która będzie dążyła do pokoju, do udzielenia pomocy humanitarnej, ale jednocześnie będzie też osłonięta przez odpowiednie siły, siły zbrojne” - dodał.
CZYTAJ: Kaczyński: Potrzebna jest misja pokojowa NATO na Ukrainie
Jak ocenił wiceminister, takie działanie nie było by wcale sprowokowaniem Putina do wojny.
- Jeśli ktoś tak uważa, to znaczy, że albo nie rozumie tego, co się dzieje i co robi Rosja, albo nie widzi tego, albo rozumie, tylko celowo zaciemnia obraz, celowo chce tą rzeczywistość zniekształcić. W ostatnich tygodniach się potwierdziło, że Rosja nigdy nie potrzebowała jakichkolwiek pretekstów, żeby kogoś zaatakować. Putin zaatakował Ukrainę w sposób całkowicie niesprowokowany - stwierdził.
#PolskaNaDzieńDobry | @paweljabIonski: Rosja nigdy nie potrzebowała jakichkolwiek pretekstów, żeby kogoś zaatakować. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) March 17, 2022
Jabłoński podkreślił konieczność mocniejszego wsparcia dla Ukrainy.
- Jeżeli pozwolimy mu pokonać Ukrainę i wygrać tę wojnę, to będziemy mieli kolejne wojny i kolejne kraje będą atakowane. Dziś mordowana jest na masową skalę ludność cywilna. To jest coś, co Rosja robi celowo, żeby wywołać przerażenie, strach i panikę. Musimy zrobić wszystko, żeby ratować ludność cywilną, stąd pomysł taki, że jeżeli Ukraina tego chce, to NATO powinno być gotowe, żeby w tym wesprzeć - podkreślił.
#PolskaNaDzieńDobry | @paweljabIonski: Jeżeli pozwolimy Putinowi pokonać Ukrainę i wygrać tę wojnę, to będziemy mieć kolejne wojny i kolejne kraje będą atakowane. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) March 17, 2022
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Koniec Zielonego Ładu? Wszystko w rękach Trumpa
Niemiecka gospodarka jest "kaput". Mocna książka byłego redaktora Financial Times Deutschland
Policjant śmiertelnie postrzelił się na komisariacie w Szczucinie
Czarnek: Polacy zostali oszukani przez rząd Tuska - to rozczarowanie będzie widać w wyborach