Ze względu na sytuację epidemiologiczną, tegoroczne wizyty duszpasterskie zostały odwołane, przesunięte na późniejszy termin lub odbędą się w zmienionej formie, w zależności od decyzji miejscowego biskupa – powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Leszek Gęsiak SJ.
Rzecznik Episkopatu przypomniał, że każdy biskup decyduje o tym, w jakiej formie przeprowadzić tegoroczną „kolędę”, w zależności od sytuacji epidemiologicznej panującej na danym terenie.
- W niektórych diecezjach wizyta duszpasterska została odwołana, w innych przeniesiona na późniejszy czas, a w jeszcze innych zamiast tradycyjnych odwiedzin księdza w domach odbędą się Msze św. dla parafian w kościele – zauważył ks. Gęsiak.
- Zachęcam do śledzenia komunikatów biskupów i ogłoszeń parafialnych w kościołach i na stronach internetowych parafii, aby być na bieżąco odnośnie wizyty duszpasterskiej w danej diecezji. Nie ma bowiem ogólnopolskich wytycznych w tej kwestii – podkreślił rzecznik Episkopatu.
Dodał również, że to samo tyczy się dyspens udzielanych przez księży biskupów od Mszy świętej w Uroczystość Bożego Narodzenia. „
- Jeśli chodzi o dyspensy od uczestnictwa w Eucharystii w niedziele i święta to również należy śledzić komunikaty poszczególnych ordynariuszy, którzy będą informować wiernych o takiej możliwości na terenie swojej diecezji – powiedział ks. Gęsiak.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Kwiecień w Sejmie przypomina, jak pani Kidawa-Błońska szorowała po dnie w wyborach i PO zablokowała wybory!
Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł
Najnowsze
Kwiecień w Sejmie przypomina, jak pani Kidawa-Błońska szorowała po dnie w wyborach i PO zablokowała wybory!
Kluby "Gazety Polskiej" oddadzą hołd Maurycemu Mochnackiemu
Myrcha o publikacji „Gazety Polskiej” i kontrowersjach z branżą lichwiarską: „Nie czytam, nie pamiętam”
Tusk z Putinem mszczą się za przekop Mierzei Wiślanej
Sąd pogrążył Bodnara: zatrzymanie posła Romanowskiego było nielegalne. Parlamentarzysta zażąda 200 tys. zł