Jackowski: Każdy rodzic musi znaleźć formułę na budowę siebie jako autorytetu dla własnych dzieci
Gościem dzisiejszego odcinka "Polityk też człowiek" był Jan Maria Jackowski, pisarz, polityk, senator Prawa i Sprawiedliwości. Zdradził przepis na udane połączenie intensywnej pracy i rodziny, na czele z żoną i sześcioma córkami. Nie stronił od omówienia pasji, w których realizuje się do dzisiaj. Podsumowując ujawnił, jak jego książka "Bitwa o Polskę" spotkała się z aprobatą ze strony ówczesnego ojca świętego, św. Jana Pawła II. Przeczytaj koniecznie!
Rodzina
– Na początku pragnęliśmy dzieci. Wyglądało przez moment na to, że nie będziemy mogli się o nie ubiegać. Po pielgrzymce na Jasnej Górze pojawiły się córki. Dzieci potrzebują rodziców. Dziewczyny, w okresie wchodzenia w dorosłe życie - szczególnie. Wszystko to wymaga rozmowy i bycia. Przy moim charakterze pracy nie jest to łatwe. Z żoną jednak nam się udaje - tłumaczył.
– To wspaniała wspólnota. Razem mieszkamy, razem organizujemy sobie życie. Angażują się we wszystko. Podkreślę - najważniejsza jest w rodzicielstwie rozmowa. Dla nas największą satysfakcją jest fakt, że córki chcą razem i wspólnie spędzać wakacje. Element wspólnego bycia to żelazny punkt tej części roku - podkreślił.
Inspiracja do bycia ojcem
– Straciłem ojca mając 18 lat. Mój dziadek z kolei zmarł, gdy mój ojciec miał 10 lat. Wiele nauczyła mnie moja żona. W wielu kwestiach wciąż podpowiada. Na modlitwie rozpoznajemy trudne sytuacje. Są różne troski, są trudności, choroby - oczywiście wymagają rozwiązania. Nie jest tak, że żyjemy w utopii. Spotykamy się codziennymi problemami - mówił Jackowski.
Ojciec jako autorytet
– Miałem "ciągotkę" by zrobić doktorat. Nie liczą się dobre chęci tylko fakt by coś skończyć. Gdy zrobiłem doktorat, jedna córka kończyła magisterium, druga licencjat. Trudno dziś być autorytetem w świecie konkurencji, różnych poglądów. To wymaga przede wszystkim konsekwencji. Każdy rodzic, bez względu na to co robi, musi znaleźć formułę na budowę siebie jako autorytetu dla własnych dzieci - wyjaśnił.
Praca, rodzina i…
– Aktywnie zajmowałem się fotografią. Pracowałem w kwartalniku "Fotografia". Byłem fotoreporterem "Solidarność". Nurkowaniem zajmuje się od czasów licealnych. Miałem odmę samoistną co nieco mnie ogranicza. Codziennie rano staram się też przebiec ze względu na nasz dzisiejszy tryb życia. Sport - jak najbardziej, w każdym wieku jest zalecany - mówił Jackowski, przybliżając swoje pasje i zainteresowania.
"Bitwa o Polskę" - książka doceniona przez św. Jana Pawła II
– To był 1993 rok. Książka wywołała szaloną dyskusję. Krytykowali mnie ks. Tischner, GW. Poddałem krytyce model zaistniały po Okrągłym Stole. Książka była reakcją na panującą wówczas narracje. Ojciec święty zwrócił uwagę na stosunek ideologii lewicowo-liberalnych środowisk wobec chrześcijaństwa. To było dla mnie największe wyróżnienie - podsumował Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwości.