W dzisiejszym "Politycznym podsumowaniu tygodnia" z Krzysztofem Świątkiem ("Polskie Radio 24)", Jerzym Jachowiczem ("W Sieci") i Markiem Królem rozmawiał Jacek Ożóg. Rozmowy dotyczyły szczytu Unii Europejskiej w Rzymie, z okazji 60 rocznicy podpisania Traktatów Rzymskich.
Jacek Ożóg nawiązał do wczorajszego spotkania przywódców UE z Ojcem Świętym i do skandalicznej postawy Jean-Claude’a Junckera – Ja to zazwyczaj nawet na imprezach nie siedzę jak wczoraj Juncker siedział przy Papieżu. To było fatalne – stwierdził prowadzący.
–Zniecierpliwiony, znudzony, zblazowany człowiek. Z tymi ciągotkami, które nawet nie są tajemnicą poliszynela, bo o tym mówi się otwarcie. To jest pytanie jak taki człowiek może pełnić tak wysokie funkcje w Unii Europejskiej, które mają być tak prestiżowe i związane z taką odpowiedzialnością – ocenił Krzysztof Świątek.
– Te funkcje są zdeprawowane i zdegenerowane. Juncker czerpał profity z rajów podatkowych, ten raj podatkowy w postaci Luksemburga wciąż funkcjonuje. Na ostatnim G20 mówił o tym wicepremier Morawiecki, że trzeba ograniczyć te raje podatkowe, zlikwidować je, bo to przecież hipokryzja. Państwa nie mają wpływów podatkowych, bo wielkie korporacje rozliczają swoje podatki w krajach takich jak Luksemburg. Pan Juncker czerpał z tego ogromne korzyści – dodał Marek Król.
– Cała wierchuszka nie tylko komisji, ale też Parlamentu Europejskiego to zbieranina ludzi najgorszego autoramentu. Tam są pedofile, jak Daniel Cohn-Bendi, słynny z rewolty '68 roku, on się przyznał do tego, że lubi małe dziewczynki, to zbyt obrzydliwe by powiedzieć to o tej godzinie na antenie. To są ludzie, którzy są oskarżeni o parasol ochrony nad pedofilami, tak jak szczególnie zawzięty były premier Belgii - Guy Verhofstadt, to są ludzie, którzy robili przekręty finansowe, którzy tworzyli raje podatkowe, jak szef komisji Juncker. To maoiści jak były szef komisji, wymieniał to europoseł Nigel Farage, że ktoś kto jest odpowiedzialny za walkę z korupcją sam był skazany za korupcję w swoim kraju. Nie mogła się lepiej dobrać ta "elita" – przypomina Jacek Ożóg.
"Dla mnie większe znaczenie ma degeneracja moralna"
– Timmermans, który deklaruje się jako wierzący katolik i ma czwórkę lub piątkę dzieci, lansuje małżeństwa homoseksualne, ideologię gender, czy LGBT i to mu nie koliduje z jego wiarą. Nie wiem, czy to jest legenda z tym katolicyzmem, bo z tym jest jakąś niespójność – dodaje Marek Król.
– Wystarczy jedno słowo, by część tego garnitury europejskiego z samego szczytu określić trafnie. To bym użył słowa degeneraci. Słowo degeneracja jest niezwykle pojemne. To może być uznane za degenerację. Dla mnie dużo większe znaczenie ma degeneracja moralna, nieuczciwość, kłamstwo, unikanie ujawniania prawdziwych rzeczy. Niestety tu mamy polską przedstawicielkę, panią Elżbietę Bieńkowską, jako szefową ważnej komisji, która pamiętamy z rozmów, jak cynicznie mówiła, jak udało się wprowadzić w błąd Unię Europejską, by nie zwracać funduszy Unii – mocno puentuje Jerzy Jachowicz.
– Podsumujmy to co dzieje się w Unii Europejskiej słowami samej Bieńkowskiej - Ale jaja, ale jaja, ale jaja – zakończył Jacek Ożóg.